Harrison Ford miał tylko jeden warunek, by powrócić do roli Indiany Jonesa. Za każdym razem ten sam
W wywiadzie Harrison Ford wyjaśnił, co Lucasfilm musiał zrobić, aby czterokrotnie przekonać go do powtórzenia roli Indiany Jonesa.
Harrison Ford to bez wątpienia gwiazda wielkiego formatu. Aktor zagrał w dziesiątkach filmów, lecz najbardziej kojarzony jest z rolą Indiany Jonesa. Najnowsza odsłona przygód archeologa to piąte widowisko z serii, a ostatni raz na wielkim ekranie fani mogli oglądać tego bohatera piętnaście lat temu w produkcji Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki.
W wywiadzie dla Yahoo! Entertainment Harrison Ford przyznał, że zgodził się ponownie wcielić w archeologa, pod warunkiem, że scenarzyści postarają się rozwinąć tę postać i zgłębić jej charakter. Co więcej, ten sam postulat Ford wysuwał przy okazji każdego wcześniejszego sequela, począwszy od Indiany Jonesa i Świątyni Zagłady.
Jedyną rzeczą, o którą prosiłem w każdym z tych przypadków, było pogłębianie tej postaci. Chciałem dowiedzieć się więcej o Indianie Jonesie. Zależało mi, żeby rzeczy, które robi, wynikały z jego charakteru, natury i doświadczenia. Nie chciałem, by jego osiągnięcia były po prostu przypisywane mu jak odznaka za zasługi.
Niestety, Harrison Ford nie zagra już więcej słynnego archeologa. Legenda Hollywood ogłosiła w maju, że Indiana Jones i artefakt przeznaczenia będzie nie tylko ostatnią wyprawą Jonesa, ale i końcem samej serii. Kilka dni temu aktor przyznał, że wolałby odejść, niż „robić w kółko to samo”. Jego wdzięczność wobec miłośników serii mogliśmy zaś zauważyć podczas promocji filmu. Aktor podziękował fanom i ostatecznie pożegnał się z rolą.
Dzięki, że ze mną wytrzymaliście. Mam nadzieję, że dobrze się bawiliście. Na pewno – powiedział Ford w rozmowie z Entertainment Weekly.
Wiadome jest jednak, że aktor nie ma wpływu na poczynania wytwórni. Choć sam nie wystąpi jako Indiana Jones, Lucasfilm może przywrócić tę postać na ekran za pomocą spin-offu lub prequela z zupełnie innym aktorem.