autor: Michał Bobrowski
Independence War II - tylko dla wybranych?
Po ukazaniu się znakomitych Freespace 2 i Privateer 2 w przestrzni kosmicznej (tej symulacyjnej...) zapanowała swojego rodzaju pustka. Na horyzoncie widać jednak potężną armadę - Independence War II: Edge of Chaos. Potężną... z powodu wymagań sprzętowych
Po ukazaniu się znakomitych Freespace 2 i Privateer 2 w przestrzni kosmicznej (tej symulacyjnej...) zapanowała swojego rodzaju pustka. Na horyzoncie widać jednak potężną armadę - Independence War II: Edge of Chaos.
Independence War II: Edge of Chaos, sequel wydanej kilka lat temu pierwszej części Gwiezdnej Wojny o Niepodległość zapowiada się iście imponująco. Epicka historia w doskonałym ujęciu graficznym, zróżnicowane typy pojazdów i uzbrojenia, rozbudowany tryb multiplayer umożliwiający wspólne wielki batalie kosmiczne(przy których bitwa o Endor to pestka...). I to wszystko już w drugim kwartale tego roku...
Pozostaje jednak pytanie? Czy nie brzmi to zbyt pięknie, aby było możliwe? Jako miłośnik tego gatunku życzę programistom z Particle Systems aby ich „dziecko” było doskonałą symulacją kosmiczną. Niepokojące są jednak niedawno ujawnione informacje dotyczące sugerowanych wymagań sprzętowych. No cóż... Pentium III 800 MHz, przynajmniej(!) 128 MB RAM, zaawansowanych akcelerator graficzny – to wszystko dla ogromnej większości rodzimych graczy obecnie brzmi bardziej fantastycznie niż scenariusz tej gry. Do stałego wzrostu wymagań zdążyliśmy się już przyzwyczaić, jednak na taką wymianę sprzętu stać będzie naprawdę tylko nielicznych...