autor: Radosław Grabowski
Imiennik słynnego beatlesa mówi o Revolution
Dokładnie za dziewięć dni miną cztery lata od śmierci George’a Harrisona – członka słynnego kwartetu The Beatles. Tak samo, jak pamiętny gitarzysta z Liverpoolu, nazywa się wysoko postawiony pracownik północnoamerykańskiej filii korporacji Nintendo, który na potrzeby serwisu IGN.com wypowiedział się w kwestii nadchodzącej konsoli Revolution.
Dokładnie za dziewięć dni miną cztery lata od śmierci George’a Harrisona – członka słynnego kwartetu The Beatles. Tak samo, jak pamiętny gitarzysta z Liverpoolu, nazywa się wysoko postawiony pracownik północnoamerykańskiej filii korporacji Nintendo, który na potrzeby serwisu IGN.com wypowiedział się w kwestii nadchodzącej konsoli Revolution.
Harrison oświadczył, że dotychczas ujawnione oficjalnie dane nt. nowej elektroniczno-rozrywkowej platformy, czyli np. wygląd i sposób funkcjonowania innowacyjnego kontrolera, to de facto preludium do prawdziwych niespodzianek. Od początku 2006 roku producenci mają stopniowo podawać kolejne informacje, a swoistym punktem kulminacyjnym będą następne targi Electronic Entertainment Expo w Los Angeles. Takie dozowanie wiadomości determinowane jest przez rynkową strategię koncernu Nintendo.