autor: Szymon Liebert
Ilu graczy potrzeba żeby Star Wars: The Old Republic był dochodowy?
Wszyscy znamy żarty z cyklu „ilu ludzi trzeba żeby zmienić żarówkę?” Producenci tytułów z gatunku MMO zadają sobie podobne, ale znacznie bardziej poważne szarady: „ilu subskrybentów trzeba żeby gra zarobiła na siebie?”. Odpowiedzi na to pytanie w kontekście Star Wars: The Old Republic udzielił przedstawiciel firmy Electronic Arts.
Wszyscy znamy żarty z cyklu „ilu ludzi trzeba żeby zmienić żarówkę?” Producenci tytułów z gatunku MMO zadają sobie podobne, ale znacznie bardziej poważne szarady: „ilu subskrybentów trzeba żeby gra zarobiła na siebie?”. Odpowiedzi na to pytanie w kontekście Star Wars: The Old Republic udzielił przedstawiciel firmy Electronic Arts.
Scott Brown z Electronic Arts powiedział, że produkcja studia BioWare potrzebuje „zaledwie” 500 tysięcy subskrybentów aby osiągnąć poziom opłacalności. Przy pół miliona graczy gra podobno zarobi na siebie, chociaż nie będzie to wynik, którym warto się chwalić. Każda liczba powyżej miliona osób płacących abonament to już dochodowy biznes.
Powyższa wypowiedz może być w pewnym sensie kokieterią, ale pokazuje, że nowe produkcje MMO nie muszą być od razu zestawiane z World of Warcraft, który skupia 12 milionów graczy. Jak widać wystarczy znacznie mniej opłacanych abonamentów żeby uznać dany tytuł za sukces. Wydaje się, że The Old Republic osiągnie taki wynik bez problemów.
Dokładna data premiery produkcji BioWare jest nieznana, chociaż według niedawnych doniesień można spodziewać się jej we wrześniu tego roku. Podczas konferencji telefonicznej przedstawiciele Electronic Arts powiedzieli jedynie, że firma chce wydać grę przed końcem grudnia. Fani Gwiezdnych Wojen być może będą mieli bardzo ciekawe Święta