autor: Piotr Bicki
Homefront: The Revolution nie będzie "grą-widmo", obiecują twórcy
O Homefront: The Revolution – kolejnej odsłonie serii wykreowanej przez THQ – po raz ostatni słyszeliśmy w lipcu ubiegłego roku. W związku z tym wielu graczy zaczęło się zastanawiać, czy gra nadal powstaje. Przedstawiciele firmy Deep Silver – wydawcy tytułu – uspokoili jednak, że prace nad produkcją nadal trwają.
Homefront: The Revolution to produkcja, nad którą najwyraźniej ciąży jakieś fatum. Gra powstawała początkowo w w studiu Crytek pod skrzydłami firmy THQ (twórcy cyklu), ale gdy ta zbankrutowała, prawa do marki wykupili twórcy Crysisa, zaś wydaniem tytułu miało się zająć Deep Silver. Crytek popadł jednak w kłopoty finansowe i był zmuszony sprzedać swojemu nowemu partnerowi serię wraz z odpowiedzialnym za jej najnowszą część brytyjskim oddziałem, przekształconym w zespół Dambuster Studios. Od tamtej pory o projekcie zrobiło się dziwnie cicho, w związku z czym wiele osób zaczęło podejrzewać, że został on zawieszony. Jeśli wierzyć jednak słowom Maurice’a Tana odpowiedzialnego w Deep Silver za kontakty ze społecznością fanów, prace nad produkcją nadal trwają. We wpisie opublikowanym na łamach forum NeoGAF stwierdził, że tytuł nie będzie „grą-widmo” pokroju Preya 2 czy Duke Nukem Forever.
Czasami dostajemy pytania od fanów, czy będzie to kolejny Prey 2 lub Duke Nukem Forever. Ale mogę was zapewnić, że zespół Dambuster ciężko pracuje nad produkcją i nie będzie to gra-widmo – obiecuje Tan.
Wciąż jednak brakuje konkretnych szczegółów dotyczących produkcji. Po raz ostatni można ją było zobaczyć na ubiegłorocznych targach E3 i istnieje duże prawdopodobieństwo, że od tamtej pory deweloperzy wprowadzili istotne zmiany. Szczególnie, że od chwili przejęcia praw do marki przez Deep Silver twórcy nie pisnęli ani słowem o projekcie. Aż do teraz.
- Oficjalna strona internetowa gry Homefront: The Revolution
- Oficjalna strona internetowa firmy Deep Silver
Pierwsza odsłona serii Homefront zadebiutowała w 2011 roku i przedstawiała nietypową wizję przyszłości, w której zjednoczona Korea zaatakowała – z sukcesem – Stany Zjednoczone. Wcielaliśmy się w żołnierza ruchu oporu, który musiał walczyć z najeźdzcą.
Produkcja została została umiarkowanie ciepło przyjęta zarówno przez graczy, jak i recenzentów. Firma THQ – ówczesny właściciel cyklu i wydawca pierwszej części – postanowiła jednak nie rezygnować z marki, jako że w jej stworzenie wpompowała wiele pieniędzy. Po bankructwie spółki, prawa do serii nabył Crytek, który później odsprzedał je Deep Silver.