Hogwarts Legacy na Switcha ma liczne, męczące ekrany ładowania; zobacz porównanie z wersją PS5
Dziś premiera Hogwarts Legacy w wersji na Switcha, w związku z czym do Internetu napłynęła masa filmików pokazujących działanie gry. Początkowy wniosek? Port jest przyzwoity, jednakże produkcja na konsolach od Nintendo „straszy” ekranami ładowania.
Po wielu miesiącach opóźnienia Hogwarts Legacy w końcu „wylądowało” na konsolach Nintendo Switch. W związku z tym w sieci zaroiło się od materiałów pokazujących działanie gry na przenośnym sprzęcie, a także zestawiających tę wersję z pozostałymi platformami, na które trafiła (przykładowe znajdziecie poniżej).
Spore ograniczenia sprzętowe Switcha sprawiają, że tytuł osadzony w uniwersum Harry’ego Pottera wypada oczywiście wyraźniej gorzej w porównaniu z konsolami obecnej generacji – szczególnie jeżeli chodzi o natężenie detali czy tekstury włosów. Pozbawiony jest także części „bajerów”, takich jak np. animacja palącej się miotły.
Z drugiej jednak strony użytkownicy konsoli od giganta z Kioto zadowoleni są – przynajmniej w większości – z poziomu grafiki, jaki oferuje to wydanie Hogwarts Legacy, pisząc, że spodziewali się czegoś o wiele gorszego.
Szczerze mówiąc, wygląda to bardzo dobrze jak na grę tej wielkości. Przyznaję, że jestem pozytywnie zaskoczony.
Szczerze, spodziewałem się, że to będzie bardziej rozmyte.
Switchowy port zasługuje na pochwałę, jeżeli chodzi twarze głównych postaci, które prezentują się naturalnie – poza wspomnianymi wcześniej włosami. Bardzo dobrze wypadają również przerywniki filmowe.
Warto dodać również, że gra wydaje się działać bardzo stabilnie, niemal stale zachowując płynność utrzymującą się w okolicach 30 klatek na sekundę.
Niestety, wyraźne ograniczenia przenośnej konsoli od Nintendo sprawiają, że omawiany port Hogwarts Legacy ma dwie istotne wady.
- Pierwszą, a zarazem największą bolączką gry jest to, że w tej wersji natkniemy się na liczne ekrany ładowania – niektóre z nich trwają nawet 50 sekund, np. gdy wchodzimy z otwartego świata do wioski Hogsmeade.
- Problematyczne jest także „agresywne” doczytywanie się tekstur na oczach gracza i mały zasięg ich renderowania, przez co ciężko cieszyć się widokami – a tych w dziele studia Avalanche przecież nie brakuje.
Hogwarts Legacy zadebiutowało 10 lutego na PC, PS5 oraz Xboksach Series X/S. Posiadacze Xboksa One i PlayStation 4 na swoje wydanie musieli poczekać do 5 maja. Warto zaznaczyć, że gra okazała się megahitem sprzedażowym, a nieoficjalne doniesienia sugerują, jakoby w produkcji znajdowała się już kontynuacja.