Fantazja o byciu Agentem 47 potencjalną motywacją mordercy
W Wielkiej Brytanii przed sądem stanął mężczyzna oskarżony o popełnienie morderstwa. Jedną z sugerowanych motywacji zabójcy była – jak twierdzą prokuratorzy – „dziwaczna fantazja” o byciu Agentem 47, czyli bohaterem serii gier Hitman.
Każdy z nas przynajmniej raz słyszał opinię, że gry komputerowe potęgują agresję. Jest to oczywiście stereotyp, ale tragedie podobne do tej, jaka miała miejsce w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii, mocno go utrwalają.
Przed tamtejszym wymiarem sprawiedliwości stanął 34-letni mieszkaniec hrabstwa Oxfordshire, Eugen Coman, oskarżony o zamordowanie swojego współlokatora, Rosjanina Leonida Laboshina. Do zdarzenia doszło w październiku ubiegłego roku.
Najdziwniejsze są jednak potencjalne motywy zbrodni. Prokuratorzy twierdzą, że Comanem mogła kierować „staromodna zazdrość” po tym, jak ofiara wybrała się na spacer ze współlokatorką, którą był on zainteresowany lub… fascynacja fikcyjną postacią z gier znaną jako Agent 47 (via Oxford Mail).
Skąd przekonanie, że mężczyzna inspirował się Hitmanem? Z informacji przekazanych przez biegłych sądowych wynika, że oskarżony przed popełnieniem morderstwa szukał w sieci artykułów na temat bezwzględnego zabójcy. Mało tego w chwili aresztowania 34-latek miał gładko ogoloną głowę i ubrany był w czarny garnitur, białą koszulę i krawat. Fani serii Hitman i nie tylko wiedzą doskonale, że taki właśnie strój jest znakiem rozpoznawczym słynnego bohatera.
Coman ostatecznie przyznał się do zabicia swojego współlokatora, ale jak twierdzi, nie był wtedy przy zdrowych zmysłach. Co ciekawe, nie był to pierwszy akt agresji w wykonaniu tego mężczyzny. Wcześniej zaatakował on właściciela domu, gdy ten poprosił o wypłacenie zaległego czynszu.
