Historia serii The Settlers - cz. 2
Już wkrótce na rynku zadebiutuje najnowsza, piąta odsłona gry The Settlers. Mająca ponad dziesięcioletnią tradycję marka zmieniła diametralnie swoje oblicze, o czym zresztą można przekonać się uruchamiając oficjalne demo. W serii krótkich artykułów, przedstawiamy kolejne odsłony programu. Dzisiaj czas na część drugą.
Już wkrótce na rynku zadebiutuje najnowsza, piąta odsłona gry The Settlers. Mająca ponad dziesięcioletnią tradycję marka zmieniła diametralnie swoje oblicze, o czym zresztą można przekonać się uruchamiając oficjalne demo. W serii krótkich artykułów, przedstawiamy kolejne odsłony programu. Dzisiaj czas na część drugą.
Historia serii The Settlers – odcinek 1
Brak projektanta pierwszej części The Settlers w szeregach Blue Byte, nie przeszkodził niemieckiej firmie w pracach nad wielce oczekiwanym następcą „Osadników”. Nowy lider zespołu – Thomas Häuser – wywiązał się ze swego zadania znakomicie, o czym najlepiej świadczy fakt, że to właśnie druga odsłona The Settlers uważana jest przez większość graczy za najlepszą w historii serii.
The Settlers II, opatrzony podtytułem „Veni, Vidi, Vici” pojawił się na rynku w 1996 roku i niemal od razu zyskał ogromną popularność. Gra posiadała tego samego ducha co pierwowzór, w dodatku znacznie podrasowano oprawę wizualną oraz uwzględniono kilka nowych elementów.
Rozpoczynamy budowę imperium. |
Rdzeń rozgrywki pozostał praktycznie niezmieniony. Nadal podstawą wszelkich działań był ciąg przyczynowo-skutkowy, który sprowadzał się do wędrówki wyprodukowanych materiałów przez całe królestwo, w celu pozyskania nowych dóbr. Mimo to autorzy nie spoczęli na laurach i oprócz znanych z pierwowzoru budynków, wprowadzili zupełnie nowe, jak np. browar, którego wytwory w postaci piwa przyczyniały się do powstania nowych jednostek (żołnierzy). Oprócz tego w The Settlers II pojawił się hodowca osłów, przyspieszających przenoszenie materiałów, myśliwy polujący na zwierzynę, czy osadnik spędzający całe dnie w studni i „wydobywający” wodę.
Budowa pierwszych konstrukcji ukończona. |
Najważniejszą zmianą w stosunku do pierwowzoru była jednak jej oprawa wizualna, która nie ograniczała się tylko do bajecznie kolorowych terenów, ale również nowych wizerunków budynków czterech nacji biorących udział w zmaganiach. Nie ma co owijać w bawełnę – w 1996 roku trójwymiarowe produkcje były dopiero w powijakach, dlatego też The Settlers II była bez wątpienia najładniejszą grą, jaka w tamtych czasach trafiła na rynek. Świetnie animowane krajobrazy, z dużą ilością zwierzątek uciekających przed hałasem rozwijającej się cywilizacji, każdy ze starszych graczy wspomni z rozrzewnieniem.
Nasze królestwo po trzydziestu minutach rozgrywki. |
Ogromny sukces komercyjny drugiej odsłony The Settlers zaowocował w niedługim czasie specjalnym rozszerzeniem, które uzupełniało podstawową kampanię o zupełnie nowe misje. Znaleźliśmy tu tereny będące odzwierciedleniem prawdziwych kontynentów (np. Europy), co znacznie podnosiło wartość gry. Rzeczony dodatek zaaplikowano później także w kolekcjonerskiej edycji The Settlers II, zwanej „złotą”. Była to jednocześnie ostatnia próba wyciągnięcia pieniędzy od fanów serii. Na kolejną odsłonę programu trzeba było czekać kolejne dwa lata. Ale o tym opowiemy dopiero jutro.