Wiadomość pozostałe 19 lutego 2016, 11:20

Hideo Kojima i Guillermo del Toro chętni do ponownej współpracy

Podczas swojego panelu na konferencji D.I.C.E. Hideo Kojima i meksykański reżyser Guillermo del Toro ujawnili, że chętnie podejmą się w przyszłości wspólnego projektu. Duet ten był odpowiedzialny za skasowany w kwietniu ubiegłego roku horror Silent Hills.

Nadzieje na to, że w końcu otrzymamy grę od duetu Kojima-del Toro, obudziły się po raz kolejny.

Od anulowania świetnie zapowiadającego się Silent Hills minęło już kilka miesięcy, w ciągu których w życiu duetu twórców projektu – Hideo Kojimy i Guillermo del Toro – zmieniło się naprawdę sporo. Meksykański reżyser po kolejnym niepowodzeniu (wcześniejsza próba wejścia na rynek gier zakończyła się skasowaniem horroru Insane) zapowiedział, że interaktywnej rozrywki już się nie tyka. Z kolei Japończyk został zwolniony przez Konami i założył nowe studio. Obaj panowie spotkali się podczas konferencji D.I.C.E. i ujawnili, że chętnie podejmą się ponownej współpracy.

Szczegółów na temat tego, jak taka współpraca miałaby wyglądać, oczywiście nie ma – swój panel Kojima i del Toro poświęcili raczej generalnemu stanowi branży oraz opowiadali o początkach swojej znajomości. Wyrazili jednak chęć stworzenia kolejnego wspólnego dzieła, choć nie jest powiedziane, że musiałaby to być gra. Japończyk powiedział bowiem, że myślał nad zrobieniem małego, niezależnego filmu, a del Toro, który jest związany z kinem od lat 80., byłby przy takim eksperymencie niezmiernie pomocny. Co jednak ciekawe, zaledwie kilka dni przed konferencją D.I.C.E. Kojima spotkał się także z Normanem Reedusem, aktorem, który miał być gwiazdą skasowanego Silent Hills. Jest więc możliwe, że cała trójka znowu nawiąże współpracę przy tworzeniu kolejnej gry.

Na Silent Hills co prawda nie ma sensu liczyć, ale może otrzymamy coś równie przerażającego, co P.T.?

Tym bardziej, że z tego co mówił na temat swojego nowego projektu Hideo Kojima, takie głośne nazwiska jak najbardziej by do niego pasowały. Podczas panelu Japończyk przyznał, że myślał o wyprodukowaniu mniejszej, niezależnej produkcji, jednak po konsultacji ze swoimi przyjaciółmi uznał, że fani oczekują od niego „czegoś wielkiego”. Stwierdził też, że obecnie nie czuje się w ogóle ograniczony kreatywnie, a jego najważniejszym celem jest po prostu stworzenie gry dającej jak najwięcej rozrywki.

Po rozstaniu się ze swoim najważniejszym dziełem, serią Metal Gear, Kojima może zbudować kolejną legendarną markę.

Podczas D.I.C.E. nie poznaliśmy więc żadnych konkretów, jednak dla graczy, którzy nadal opłakują nieodżałowane Silent Hills, możliwa współpraca Kojimy z del Toro jest z pewnością dobrą wiadomością – tym bardziej, że losy kolejnych projektów Japończyka nie są już uzależnione od żadnego wielkiego wydawcy. Z niecierpliwością wyczekujemy, co nowego wymyśli twórca serii Metal Gear.