Nowy Hellboy wreszcie jako horror? Twórca komiksów zachwycony wizją filmu
Twórca postaci Hellboya, Mike Mignola, wierzy, że nadchodzący Hellboy: The Crooked Man będzie najlepszą filmową adaptacją jego twórczości. Artystę niezwykle cieszy fakt, że obraz będzie pełnoprawnym horrorem.
W lutym tego roku świat obiegła wiadomość o planach stworzenia kolejnej ekranizacji przygód Hellboya. Projektem, mającym stanowić ponowny restart popularnego cyklu, zajmuje się wytwórnia Millennium Media, która ma na swoim koncie niezbyt udany reboot piekielnego chłopca z 2019 roku. Informacja ta mogła więc rodzić obawy – zresztą uzasadnione – co do ewentualnego sukcesu nadchodzącego dzieła.
Okazuje się jednak, że fani franczyzy mogą odetchnąć z ulgą. Takie przynajmniej wnioski można wysnuć po ostatnim wywiadzie, jakiego udzielił twórca komiksowej serii – Mike Mignola.
W rozmowie z portalem Variety artysta nie krył entuzjazmu związanego z powstającą ekranizacją. Mignola szczególnie zadowolony jest z faktu, że nowy film, w przeciwieństwie do poprzedników, będzie pełnoprawnym horrorem.
Jego [Briana Taylora, reżysera filmu – przyp. red.] intencja jest taka, by stworzyć horror. I to byłoby bardzo interesujące. Akurat wczoraj czytałem najnowszą wersję scenariusza i tak, to z całą pewnością widowisko w kategorii R. To w zasadzie pierwszy scenariusz filmowego Hellboya, który przeczytałem i pomyślałem „o tak, to będzie prawdziwy horror” i czegoś takiego chciałem od samego początku. Taylor nie ma w dotychczasowym dorobku horrorów. Ale do tej pory za Hellboya brali się właśnie twórcy kina grozy i żaden z nich nie zrobił z niego horroru – powiedział Mignola.
Twórca dodał również, że od dawna starał się, by kolejny film o Hellboyu był kameralnym obrazem i takim właśnie ma być Hellboy: Lichwiarz (ang. The Crooked Man).
Przez lata mówiłem, że jak macie robić film o Hellboyu, zróbcie coś mniejszego. The Crooked Man, mój osobisty faworyt, to idealna historia do takiego podejścia. Myślę, że to jedna z najlepszych rzeczy, jakie kiedykolwiek napisałem. Piękne ilustracje przygotował Richard Corben, a sama historia jest bardzo solidna i nie wprowadza miliona różnych postaci. Od samego początku mówiliśmy sobie, że zastosujemy takie podejście. Od strony budżetu to też dobra opcja – ta historia nie wymaga wielkich wydatków. To nie geneza Hellboya. To nie ratowanie świata. To nic wielkiego. To będzie subtelna, mroczna, drobna opowieść ludowa – zdradził.
Hellboy: Lichwiarz będzie adaptacją komiksu o tym samym tytule. Jego akcja ma rozgrywać się w latach 50. XX wieku w Appalachach. Hellboy (Jack Kesy) wraz ze swoim partnerem, początkującym agentem Biura Badań Paranormalnych i Obrony (ang. Bureau for Paranormal Research and Defense), trafiają na trop społeczności prześladowanej przez wiedźmy. Ich przywódcą okazuje się demon Lichwiarz, którego główny bohater miał szansę poznać w przeszłości.
Prace na planie filmu wystartują już w kwietniu i będą miały miejsce w Bułgarii.
