autor: Maciej Myrcha
Hegemonia Electronic Arts w dziedzinie gier sportowych przerwana
Wygląda na to, iż pochód Elektroników ku zmonopolizowaniu rynku gier sportowych zostaje, przynajmniej na chwilę, powstrzymany. W grudniu zeszłego roku informowaliśmy Was, iż EA prawdopodobnie przymierza się do zakupienia licencji Major League Baseball, tymczasem niepotwierdzone jeszcze źródła Wall Street Journal, twierdzą, iż ruch taki wykona firma Take Two Interactive.
Wygląda na to, iż pochód Elektroników ku zmonopolizowaniu rynku gier sportowych zostaje, przynajmniej na chwilę, powstrzymany. W grudniu zeszłego roku informowaliśmy Was, iż EA prawdopodobnie przymierza się do zakupienia licencji Major League Baseball, tymczasem niepotwierdzone jeszcze źródła Wall Street Journal, twierdzą, iż ruch taki wykona firma Take Two Interactive.
Plotki mówią o zaawansowanych rozmowach pomiędzy przedstawicielami ligi oraz Take Two, dotyczących umowy na wyłączność. Co więcej, wszystko wskazuje na to, iż negocjacje są już prawie zakończone. Tworzeniem gier traktujących o MLB zająć miałaby się spółka Visual Concepts. Najciekawszy w tym wszystkim jest fakt, iż prawa do wydawania gier korzystających z prawdziwych nazwisk graczy oraz nazw zespołów zachowałyby większe firmy wydawnicze, jak Sony, Microsoft czy Nintendo ale nie ... Electronic Arts.
Chodzą również słuchy, iż przedstawiciele ligi NBA zaczynają się rozglądać za potencjalnymi nabywcami licencji na tworzenie gier traktujących o koszykówce, ponieważ już niedługo wygasają dotychczasowe umowy. A jest o co walczyć - poszukiwana jest firma, która wydawać będzie serie NBA Live oraz NBA 2K5, wydawca NBA Street V3 i NBA Ballers a także ktoś, kto zajmie się wydaniem gier na urządzenia przenośne. Przedstawiciele NBA odmówili sprzedaży jednej licencji obejmującej wszystkie wspomniane pozycje.
Zaczyna robić się interesująco.