autor: Michał Zieliński
HBO zastrzegło prawa do gry spod znaku Eastbound & Down
W przeszłości kilkukrotnie decydowano się na produkcję gier opartych na kasowych serialach (np. CSI czy Lost). Co prawda dzieła te prezentowały raczej przeciętny poziom, jednak mimo niedociągnięć fani darzyli je sporą sympatią. Wiele wskazuje na to, że panowie z HBO postanowili wykorzystać ten paradoks i zaserwują nam tytuł na podstawie stosunkowo świeżego, acz popularnego Eastbound & Down.
W przeszłości kilkukrotnie decydowano się na produkcję gier opartych na kasowych serialach (np. CSI czy Lost). Co prawda dzieła te prezentowały raczej przeciętny poziom, jednak mimo niedociągnięć fani darzyli je sporą sympatią. Wiele wskazuje na to, że panowie z HBO postanowili wykorzystać ten paradoks i zaserwują nam tytuł na podstawie stosunkowo świeżego, acz popularnego Eastbound & Down.
Powyższe wnioski można wyciągnąć dzięki informacjom zawartym na stronie Amerykańskiego Biura Patentów i Znaków Zastrzeżonych. Niespełna kilka dni temu przedstawiciele HBO złożyli wniosek o rejestrację kilku produktów nawiązujących do przeżyć pechowego baseballisty. Wśród wypunktowanych dóbr już na drugiej pozycji widnieją "interaktywne gry elektroniczne". Opublikowana lista zastrzega również podkładki pod myszkę, sportowe kaski, różne modele słuchawek oraz płyty CD z oficjalną ścieżką dźwiękową. Cóż, wygląda na to, że specjaliści od marketingu szykują nam prawdziwą inwazję z Kannym w roli głównej.
Eastbound & Down opowiada historię baseballisty, który po wyjątkowo nieudanej karierze powrócił do swojego rodzinnego miasteczka. Od tego czasu w miejscowej szkole średniej pełni rolę zgorzkniałego nauczyciela WF. Dotychczas HBO wyemitowało sześć odcinków wchodzących w skład pierwszego sezonu. Ze względu na pozytywny odbiór potwierdzono prace nad kolejnymi epizodami. Według zapowiedzi dalsze perypetie pechowego bohatera zaliczą debiut na początku przyszłego roku. Idealny moment na premierę gry video? Czas pokaże.