HBO GO również walczy z obciążeniem sieci, jakość może ucierpieć
Ze względu na epidemię koronawirusa i większe niż zwykle obciążenie sieci HBO zdecydowało się na kontrolę przepustowości łącza na swojej platformie streamingowej. Tym samym znana stacja poszła w ślady chociażby Netfliksa.
Z powodu koronawirusa od kilku tygodni wielu ludzi jest zamkniętych w swoich domach i wygląda na to, że jeszcze trochę w nich posiedzą. Oddają się oni różnym rozrywkom, w tym oglądaniu filmów i seriali na platformach streamingowych. Niestety, jak już powszechnie wiadomo, taki stan rzeczy może powodować przeciążenia sieci, przez co osoby naprawdę potrzebujące dostępu do Internetu, jak osoby pracujące zdalnie czy uczniowie, mogą mieć problemy z optymalnym połączeniem. Aby temu zapobiec, odpowiednie kroki podjęły już Netflix i YouTube. Teraz dołączyło do nich HBO. Stacja ogłosiła, że „systematycznie kontroluje przepustowość łączy, aby nie obciążać sieci”. W konsekwencji oznacza to, że możemy spodziewać się obniżenia jakości wideo na platformie HBO GO.
Przedstawiciele stacji poinformowali także, że z powodu koronawirusa prace nad niektórymi serialami zostały zawieszone (więcej informacji na ten temat znajdziecie w tym miejscu). Raczej nie jest to specjalnie zaskakujące, zważywszy na to, że generalnie produkcja filmowa na świecie stoi. Szerzej pisaliśmy o tym w tej wiadomości.