Hayden Christensen nie wierzył, że George Lucas wybierze go na Anakina w Star Wars. „Czy jest może jakaś inna rola?”
Konkurencja do roli Anakina Skywalkera była niemała. O angaż starał się nawet Leonardo DiCaprio. Nic dziwnego, że Hayden Christensen nie wierzył, iż ma szansę wcielić się w ważną dla gwiezdnowojennego uniwersum postać.
W 2024 roku przypada 25. rocznica premiery filmu Gwiezdne wojny: część I – Mroczne widmo. Z tej okazji będziemy przypominać ciekawostki związane z widowiskiem i trylogią prequeli. Filmowa seria George’a Lucasa swego czasu została dość chłodno przyjęta, a krytyka nie ominęła także aktorów, w tym Haydena Christensena. Teraz artysta jest wdzięczny za przygodę, jaką były (i są) dla niego Gwiezdne wojny, ale na etapie castingu do produkcji gwiazdor w ogóle nie miał nadziei, że przyjdzie mu zagrać w głośnej franczyzie.
O tym, że nie wierzył, że ma jakiekolwiek szanse, by dostać rolę Anakina, Hayden Christensen opowiedział w niedawnym wywiadzie dla Empire, przeprowadzonym z okazji 25-lecia Mrocznego widma. Gwiazdor wyjaśnił, iż kiedy ruszały przesłuchania do prequeli, on dopiero rozpoczynał swoją karierę aktorską. Kiedy zaś dowiedział się, że jako odtwórcę Anakina brano pod uwagę Leonarda DiCapria, wtedy był pewien, że jemu samemu angaż nie grozi.
Przyszły filmowy Skywalker bardzo chciał zagrać u George’a Lucasa, więc dopytywał się swego agenta, czy nie ma dla niego przypadkiem innej, mniejszej roli. Całe szczęście dla Christensena – nie było.
Miałem osiemnaście lat, kiedy zadzwonił do mnie agent z informacją, że obsadzają Anakina Skywalkera w Gwiezdnych wojnach. Pomyślałem: „Wow, ale super”. Ale to wydawało się zbyt duże. Pamiętam, jak zapytałem agenta, czy może jest jakaś mniejsza rola, którą także chcą teraz obsadzić, i czy mógłby spróbować mnie w niej umieścić. Anakin wydawał się nierealny. Ale nie było innej roli, więc spróbowałem szczęścia jak każdy inny.
To jednak właśnie Christensen, a nie DiCaprio, okazał się idealny do roli Anakina. Choć po premierze widowiska młody aktor musiał stawić czoła krytyce tych, którzy mieli inną wizję tego, jak powinna zostać zagrana jego postać, to po latach trudno wyobrazić sobie kreację odmienną od tej, którą stworzył Kanadyjczyk pod okiem Georege’a Lucasa.
Przypomnijmy, że Christensena, poza prequelowymi widowiskami, mogliśmy podziwiać także w nowszych produkcjach Star Wars. Aktor wrócił do roli Vadera/Anakina w serialach Disneya – Obi-Wanie Kenobim oraz Ahsoce. Wszystkie te produkcje znajdziecie na Disney+.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!