Harry Potter Hogwarts Mystery – tańsze mikrotransakcje dla wybranych
Serwis Eurogamer doniósł o tymczasowym obniżeniu cen mikrotransakcji w grze Harry Potter i tajemnica Hogwartu (Hogwarts Mystery). Promocje nie objęły wszystkich, a gracze donoszą o różnicach w ofertach na różnych kontach.
Jeśli wierzyć recenzjom, wydane pod koniec kwietnia Harry Potter i tajemnica Hogwartu mogłoby być co najmniej przyzwoitą mobilną produkcją. Mogłoby – gdyby nie mikrotransakcje. Możliwość wydawania rzeczywistych pieniędzy nie jest niczym niezwykłym nawet na konsolach i PC, a tym bardziej na urządzeniach mobilnych. Jednakże system wykorzystany w produkcji studia Jam City to wręcz klasyczny przykład nachalnego zmuszania do płacenia. Początkowy zasób energii wykorzystywanej na każdą czynność w grze starczy najwyżej na pół godziny zabawy, a jej odnawianie jest na tyle powolne (jeden punkt co 3-4 minuty), że musimy albo robić kilkugodzinne przerwy, albo skorzystać z mikropłatności. Jakby tego było mało, twórcy mocno przesadzili z cenami, nawet w porównaniu z grami w stylu wciąż popularnego Pokemon GO, w którym możliwa jest ciągła zabawa bez wydawania pieniędzy.
Tu jednak dochodzimy do najnowszych doniesień. Redaktor serwisu Eurogamer zauważył, że w sklepie gry tymczasowo przeceniono wiele zestawów, nawet do 80%. Jak czytamy, pakiet 130 kryształów – wcześniej kosztujący w Wielkiej Brytanii 4,99 funta (ok. 24 złotych) – teraz mógł zakupić za 99 pensów, czyli niecałe 5 złotych. Nie są to jednak ogólnie dostępne oferty, a niektórzy gracze mają odmienne promocje i – by było zabawniej – przy innych domyślnych cenach. Na przykład jeden z graczy otrzymał zniżkę do 79 pensów z 2,99 funta, a w amerykańskiej promocji na 575 kryształów pojawiły się dwie „niższe ceny”: 4,99 oraz 9,99 dolara. Co więcej, wielu użytkowników w ogóle nie otrzymało promocyjnych ofert.
Na razie nie mamy żadnych informacji, które pozwoliłyby rozwikłać tę zagadkową kwestię. Tu i ówdzie pojawiają się domysły o powiązaniu widocznych promocji z używanym systemem operacyjnym lub tym, na którym roku jest nasza postać, ale póki co to tylko spekulacje. Samo testowanie różnych cen mikrotransakcji w ramach badania rynku nie jest niczym nowym, aczkolwiek przydałaby się informacja o tym ze strony twórców, wydawcy czy nawet firmy Warner Bros. (właściciela praw do marki Harry Potter). Nie da się też ukryć, że nawet ogromne obniżki nie rozwiązują podstawowego problemu z mikropłatnościami w Harry Potter: Hogwarts Mystery, które w obecnej formie ma niewiele wspólnego z darmowym graniem, chyba że dla osób o nadludzkiej cierpliwości.