autor: Michał Bobrowski
Harrier Jump Jet w szponach recenzentów...
Doczekaliśmy się pierwszych ocen i recenzji ostatnio wydanego przez Just Flight dodatku do produktów Microsoft’u: Flight Simulator 2000, Combat Flight Simulator, oraz Combat Flight Simulator 2 o dźwięcznej nazwie Harrier Jump Jet. Recenzje zostały zamieszczone na stronach SimFlight Network i francuskojęzycznym SimActu.
Doczekaliśmy się pierwszych ocen i recenzji ostatnio wydanego przez Just Flight dodatku do produktów Microsoft’u: Flight Simulator 2000, Combat Flight Simulator, oraz Combat Flight Simulator 2 o dźwięcznej nazwie Harrier Jump Jet. Recenzje zostały zamieszczone na stronach SimFlight Network i francuskojęzycznym SimActu.
Z uwagi na fakt, że język Napoleona stanowi dla mnie zaporę nie do przebycia, mogę podzielić się z wami wrażeniami z recenzji angielskojęzycznej.
Twórcą tego dodatku jest zespół z Alpha Simulations. W Harrier Jump Jet, obok naprawdę dużej liczby wersji tytułowej maszyny znajdziemy również takie samoloty, A-4P Skyhawk, Pucara IAI Dagger i... helikopter Sea King. Fabułą wszystkich dwudziestu misji (po dziesięć dla każdej ze stron) jest konflikt o Falklandy pomiędzy Wielką Brytanią i Argentyną, jaki miał miejsce w roku 1982. Zarówno odwzorowanie graficzne maszyny, jak i efekty dźwiękowe stoją na wysokim poziomie. Recenzent przyznaje, że model lotu został dość wiernie odwzorowany co spowodowało, że opanowanie trudnej sztuki pilotażu Harrier’a zabrało mu nieco czasu, a pierwsze próby lądowania kończyły się w... morzu (bazą dla angielskich maszyn w czasie konfliktu były okręty z lotniskowcem Invincible na czele).
W połączeniu z doskonałymi rozwiązaniami graficznymi, które oferują podstawowe symulatory Microsoft’u, Harrier Jump Jet w ocenie obu serwisów zasłużył na bardzo dobre noty.
Poniżej zamieszczam linki do obu recenzji:
Review: Harrier Jump Jet (SimFlight Network)
Review: Harrier Jump Jet (SimActu)