autor: Kamil Zwijacz
Hakerzy ponownie atakują - wśród ofiar PSN, Xbox Live, Battle.net i League of Legends
Hakerzy z grupy Lizard Squad przeprowadzili w miniony weekend ataki DDoS na popularne sieciowe usługi PlayStation Network, Xbox Live, Battle.net i inne. Dodatkowo przez Twittera doniesiono amerykańskim liniom lotniczym American Airlines, że w samolocie, którym leciał szef studia Sony Online Entertainment, przewożone są ładunki wybuchowe, w związku z czym lot został przerwany.
Od kilku miesięcy w branży gier wideo nie miały miejsca głośne ataki hakerów, jednak w miniony weekend sytuacja uległa zmianie. Grupa Lizard Squad postanowiła uprzykrzyć życie niektórym firmom, i oczywiście także graczom, nacierając na popularne sieciowe usługi. Ataki DDoS dosięgły m.in. PlayStation Network, Xbox Live, Battle.net (oberwało się chociażby Diablo III i HearthStone: Heroes of Warcraft) czy też poszczególne produkcje, jak League of Legends i Path of Exile. Najbardziej ucierpiała sieciowa platforma koncernu Sony, którą firma musiała na jakiś czas wyłączyć. Sytuacja jednak wróciła już do normy i zapewniono, że dane użytkowników nie zostały naruszone. W przypadku Xbox Live również nie powinno być żadnych problemów, chociaż osoby grające w Diablo III mogą jeszcze doświadczyć pewnych niedogodności.
Blizzard również uporał się z problemami, tak samo jak pozostali poszkodowani. Ataki miały zwrócić uwagę firm na kiepskie zabezpieczenia swoich usług i sprawę można by uznać za zamkniętą, gdyby nie fakt, że ekipa Lizard Squad poszła o krok dalej. Za pośrednictwem Twittera doniesiono amerykańskim liniom lotniczym American Airlines, że w samolocie, którym leciał John Smedley, szef studia Sony Online Entertainment, przewożone były ładunki wybuchowe. Informację oczywiście potraktowano poważnie i lot o numerze 362 został przerwany ze względów bezpieczeństwa. Sprawą zajmuje się już FBI, niemniej tego typu „kawały” w świetle ostatnich wydarzeń w lotniczym świecie są zdecydowanie nie na miejscu.