autor: Kamil Zwijacz
Hakerom udało się obejść zabezpieczenia Nintendo Switch
Na sam koniec roku doczekaliśmy się niezbyt fajnej informacji. Okazało się, że hakerom udało się obejść zabezpieczenia konsoli Nintendo Switch, co otwiera furtkę aplikacjom typu homebrew oraz oczywiście piratom.
Od premiery konsoli Switch firma Nintendo jest na fali. Sprzęt sprzedaje się znakomicie, doczekał się już kilku świetnych produkcji, które również rozchodzą się jak ciepłe bułeczki, więc do tej pory koncern miał się z czego cieszyć. Niestety dziś mamy złe wieści. Jak czytamy w serwisie wololo.net (dzięki, techradar) zabezpieczenia urządzenia zostały złamane, co tym samym otwiera furtkę aplikacjom typu homebrew oraz oczywiście piratom.
Podczas konferencji 34C3 zaprezentowano sposób na otrzymanie dostępu do możliwości zarezerwowanych wcześniej tylko dla inżynierów firmy Nvidia, która odpowiada za „bebechy” Switcha. Choć hakerzy, którzy wpadli na to rozwiązanie zaznaczyli, że exploit nie zostanie opublikowany, to w sieci możecie znaleźć materiał wideo z prezentacją wyjaśniającą, co trzeba zrobić, a poza tym wkrótce pojawić ma się specjalny homebrew launcher. Podstawą jest posiadanie konsoli z wersją oprogramowania 3.0.0 lub pudełkowego wydania gry Pokken Tournament DX, jeżeli sprzęt działa na starszym systemie.
Ciężko stwierdzić, jak teraz będzie wyglądać przyszłość konsoli. Dawniej piraci mieli łatwiej, chociażby ze względu na brak lub zdecydowanie mniejsze niż obecnie połączenie sprzętu z Internetem. Miejmy więc nadzieję, że Nintendo upora się nowym problemem, gdyż raczej nie wyjdzie to urządzeniu na dobre. Maszyna sama w sobie może i sprzedawałaby się jeszcze lepiej, ale gdyby gry zaczęły się gorzej rozchodzić, to pewnie skończyłoby się na sytuacji, w której tylko producent konsoli tworzyłby świetne, wysokobudżetowe tytuły, a zewnętrzni deweloperzy zrezygnowaliby ze wsparcia, ewentualnie mocno by je ograniczyli.