autor: Maciej Myrcha
Haiti kontra Take Two - runda 3
26 listopada i 11 grudnia tego roku pisaliśmy o konflikcie pomiędzy organizacjami skupiającymi osoby narodowości haitańskiej zamieszkujące USA a firmą Take Two, wydawcą znakomitej gry Grand Theft Auto: Vice City. Cała sprawa dotyczyła niefortunnej wg Take Two a rasistowskiej wg Haitańczyków wypowiedzi jednej z postaci występującej w grze, "Kill the Haitians" czyli zabić Haitańczyków. Take Two oficjalnie przeprosiło wszystkich zainteresowanych za to faux pas i zobowiązało się do usunięcia podobnych treści z przyszłych wydań Grand Theft Auto: Vice City. I wydawało się, że sprawa została załatwiona, ale ...
26 listopada i 11 grudnia tego roku pisaliśmy o konflikcie pomiędzy organizacjami skupiającymi osoby narodowości haitańskiej zamieszkujące USA a firmą Take Two, wydawcą znakomitej gry Grand Theft Auto: Vice City. Cała sprawa dotyczyła niefortunnej wg Take Two a rasistowskiej wg Haitańczyków wypowiedzi jednej z postaci występującej w grze, "Kill the Haitians" czyli zabić Haitańczyków. Take Two oficjalnie przeprosiło wszystkich zainteresowanych za to faux pas i zobowiązało się do usunięcia podobnych treści z przyszłych wydań Grand Theft Auto: Vice City. I wydawało się, że sprawa została załatwiona, ale ...
Otóż organizacja Haitian American Coalition stwierdziła, że nie czuje się usatysfakcjonowana takim obrotem sprawy a protest będzie kontynuowany dopóki wszystkie kopie Grand Theft Auto: Vice City nie zostaną usunięte ze sklepów. Ogromny protest przeciwko grze i firmie Take Two odbędzie się w jednym z supermarketów sieci Wal-Mart na Florydzie. Jednocześnie prokurator generalny tego stanu prowadzi dochodzenie mające na celu ustalenie, czy gra nie łamie przepisów stanowych dotyczących przejawów rasizmu.
Jean-Robert Lafortune z Haitian-American Grassroots Coalition stwierdził: "Obecność Grand Theft Auto: Vice City na półkach sklepowych stanowi ciągłe zagrożenie dla osób narodowości haitańskiej zamieszkujących w USA. "
Ech, bardzo mnie dziwi cała ta sprawa. Przecież już na pierwszy rzut oka widać, że chodzi o kasę. Wystarczyłaby jakaś dotacja ze strony Take Two na rzecz organizacji haitańskich i od razu Grand Theft Auto: Vice City stałaby się poprawna politycznie.