Gwiezdne wojny są „zbyt poważne” zdaniem aktora z Lando. Obiecuje, że spin-off skupiony na ulubieńcu fanów Star Wars wniesie do franczyzy brakującą radość
Donald Glover ponownie sportretuje Lando Calrissiana - tym razem w solowym filmie skupionym na lubianej przez fanów Star Wars postaci. Wygląda na to, że widowisko dostarczy widzom rozrywki, ponieważ właśnie to jest celem artysty.
Lando Calrissian to lubiana przez fanów Star Wars postać, która doczeka się własnego filmu. W bohatera ponownie wcieli się Donald Glover, którego mogliśmy już podziwiać w widowisku Han Solo: Gwiezdne wojny - historie z 2018. Wygląda na to, że spin-off dostarczy widzom wiele rozrywki, o czym świadczą niedawne słowa aktora.
W nowym wywiadzie dla The Wall Street Journal gwiazdor wyjaśnił, że chce, by nadchodzący film był zabawny. Donald Glover przyznał, że sam jest fanem Star Wars i wie, że właśnie rozrywki oczekują miłośnicy tej franczyzy. Tymczasem Gwiezdne wojny – zdaniem aktora – bywały czasami zbyt poważne. Celem artysty jest tymczasem wniesienie nieco więcej radości do franczyzy.
Chcę, by [spin-off – dop. red.] był zabawny. Jako fan Star Wars uważam, że to ważne. W obecnych czasach ciężko dobrze się bawić ze względu na poważne rzeczy, które obecnie się dzieją. Rozumiem, dlaczego robi się poważnie, ale wierzę, że naszym obowiązkiem, jako człowieka, jest mieć trochę radości. I mam wrażenie, że w naszej branży trochę tego brakuje. […]
[Gwiezdne wojny – dop. red.] potrafią być bardzo poważne. Czasami zbyt poważne. Wszystko, co dotyczy Skywalkerów, jest takie poważne. Tymczasem Lando to łobuz i to jest w nim najlepsze. I mam wrażenie, że ludzie mogą się z nim utożsamić. […] Chcę wnieść radość do Gwiezdnych wojen, chcę, by były zabawne.
Z pewnością za „poważne” Gwiezdne wojny można też uznać Andora, którego nowy sezon obejrzymy w 2025 roku. Wygląda na to, że produkcja skupiona na Lando będzie utrzymana w innym, lżejszym tonie.
Warto dodać, że pierwotnie projekt z Donaldem Gloverem miał być serialowym spin-offem widowiska Han Solo: Gwiezdne wojny – historie, ale ostatecznie zdecydowano, że przybierze on formę filmu.
Przypomnijmy, że Lando pierwszy raz w Star Wars pojawił się w Imperium kontratakuje. Przyjaciela Hana Solo oryginalnie grał Billy Dee Williams, który uważa się za jedynego „prawdziwego” Lando Calrissiana.