Gwiazda Ligi Sprawiedliwości po raz kolejny atakuje szefa DC
Geoff Johns znów stał się ofiarą oskarżeń Raya Fishera, odtwórcy roli Cyborga w Justice League. Podobnie jak ostatnio, aktorowi nie udzielono żadnej odpowiedzi.
Ray Fisher nie ma zbyt wielu dobrych wspomnień, jeżeli chodzi o plan zdjęciowy Ligi Sprawiedliwości. Co prawda wyraził on swoje pełne wsparcie względem Zacka Snydera, tym bardziej, że twórca ten od samego początku podkreślał, iż postać Cyborga jest „sercem” filmu. Nie zobaczyliśmy tego w oryginalnej wersji, bowiem ta została gruntownie przemontowana przez Jossa Whedona, który nie cieszył się sympatią ze strony obsady.
Na początku lipca wspominaliśmy o ostrych oskarżeniach Fishera dotyczących niewłaściwego zachowania Whedona na planie (i to akceptowanego przez producentów ze studia DC). Na potrzeby newsa przypominamy słowa aktora:
Zachowanie Jossa Whedona względem obsady, jak i całej ekipy było obrzydliwe, natarczywe, nieprofesjonalne i całkowicie nieakceptowalne. Umożliwili mu je, na wiele sposobów, Geoff Johns i Jon Berg.
Ani Whedon, ani Johns nie ustosunkowali się do zarzutów artysty. Ten postanowił o sobie przypomnieć, publikując na Twitterze kolejne oświadczenie atakujące Geoffa Johnsa.
Podczas dokrętek Ligi Sprawiedliwości w Los Angeles Geoff Johns poprosił mnie o przyjście do jego biura tylko po to, aby zbagatelizować i zbesztać moje próby złożenia skarg do odpowiednich instancji wyższych.
Wtedy też wystosował ledwie ukrytą groźbę dotyczącą mojej kariery.
Taki rodzaj zachowania nie może mieć dalej miejsca.
Johns nadal nie zdecydował się na odparcie zarzutów Fishera i tak naprawdę nie możemy być pewni, co zdarzyło się na planie zdjęciowym Justice League prowadzonym przez Whedona. Można być jednak pewnym, że to nie koniec kontrowersji, skoro odtwórca roli Cyborga kolejny raz zdecydował się na zdradzenie niekorzystnych dla władz DC informacji.