Greenpeace zwraca uwagę na związki toksyczne używane w produkcji konsol
Być graczem – to brzmi dumnie. Ale czy zastanawialiście się kiedyś nad spustoszeniami, jakie czynią nasze komputery i przede wszystkie konsole w środowisku naturalnym? I nie chodzi tutaj o ogromne zużycie prądu (choć to również), ale przede wszystkim o sposób produkcji podzespołów i politykę największych koncernów.
Być graczem – to brzmi dumnie. Ale czy zastanawialiście się kiedyś nad spustoszeniami, jakie czynią nasze komputery i przede wszystkie konsole w środowisku naturalnym? I nie chodzi tutaj o ogromne zużycie prądu (choć to również), ale przede wszystkim o sposób produkcji podzespołów i politykę największych koncernów.
W rozmowie z serwisem BBC przedstawiciel Greenpeace oskarżył największych potentatów w branży, firmy Microsoft, Sony i Nintendo o nadużywanie toksycznych substancji w produkowanych konsolach. Z licznych doniesień, jakie obiegały Internet już od dłuższego czasu wynika, że największym trucicielem środowiska naturalnego jest Nintendo. „Oni nie mają nawet żadnej polityki dotyczącej ochrony środowiska.” – mówi Zeina Al-Hajj z Greenpeace – „Jesteśmy tym zaszokowani; to dla nas ogromne zaskoczenie.” No pewnie, uśmiechnięty Miyamoto wszystkim kojarzy się raczej z pluszowym misiem niż krwiożerczym szkodnikiem warstwy ozonowej.
Greenpeace opublikował także raport, z którego wynika, że zarówno Xbox 360, jak i PlayStation 3 zawierają m.in. szkodliwe ftalany, związki chemiczne używane przy produkcji żywic, których stosowanie na terytoriach Unii Europejskiej w produktach przeznaczonych także dla dzieci jest surowo zabronione. Jeden z ftalanów, związek o nazwie DEHP może nawet wpływać na rozwój seksualny ssaków – w tym ludzi. Przede wszystkim dotyczy to męskiej części populacji. Pełny raport zainteresowani znajdą w tym miejscu.