Gracz chłodzi swój komputer wykorzystując domową klimatyzację
Czy można podłączyć komputerowe chłodzenie do systemu klimatyzacji? Ten przypadek dowodzi, że jak najbardziej i daje to zauważalne rezultaty. Tylko musimy pogodzić się z komputerem zawieszonym na ścianie.
Gracze nie ustają w poszukiwaniu coraz lepszych sposobów chłodzenia swoich komputerów, a Reddit to prawdziwa wylęgarnia ciekawych pomysłów. Jeden z forumowiczów podłączył system domowej klimatyzacji do swojego PC, aby chłodzić go skuteczniej. Podczas pierwszych testów temperatura cieczy chłodzącej spadła do 8 stopni, mimo że na zewnątrz było 27 stopni.
Klimatyzacja dla PC
Użytkownik portalu Reddit o nicku Kefinator w wylocie systemu klimatyzacji umieścił chłodnicę wodnego chłodzenia komputera, a jego samego na ścianie nieco poniżej. Dzięki temu zimne powietrze, które wpada do jego pomieszczenia na pierwszym miejscu odbiera ciepło z jego PC. Klimatyzacja w jego domu działa niemal 24 godziny na dobę, co zaznaczył w swoim wpisie.
Jest tu mroźno... więc wpadłem na szalony pomysł zbudowania nowego komputera chłodzonego wodą, który wykorzystywałby zimne powietrze wydmuchiwane z niego [systemu klimatyzacji – dop. autor] 24/7, ponieważ jestem na Florydzie, a moja żona lubi dom w temperaturze 68 F [19 stopni Celsjusza – dop. autor] przez cały rok – Kefinator / Reddit.
Nawet jeśli klimatyzacja się wyłączy, system chłodzenia wciąż posiada wentylatory, aby wymusić przepływ powietrza. Element chłodzący komputera nie zajmuje całej powierzchni wylotu, więc teoretycznie nie powinien on wpływać znacząco na klimatyzowanie pomieszczenia. Wilgoć nie powinna się skraplać na chłodnicy, gdyż powietrze z systemu wentylacji jest dodatkowo osuszone.
Maszyna gracza ma dobrą specyfikację – znajdziemy w niej m.in. procesor Intel Core i9-13900KS, kartę graficzną Asus RTX 4090 TUF i 1600-watowy zasilacz.
Karty graficzne RTX 40 znajdziesz na Allegro
Wykorzystanie klimatyzacji w chłodzeniu na pewno zwiększy jego wydajność i pozwoli grać w wymagające gry zupełnie bez ryzyka przegrzewania się. Czy jednak takie zabiegi były konieczne – o ocenę tego poproszę Was, zapraszam do komentowania.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!