autor: Grzegorz Ferenc
Gra o tron studia Cyanide będzie wierna wizji George’a R.R. Martina i filmowej adaptacji HBO
Twórcy z Cyanide Studio zapowiedzieli, że mająca się ukazać na początku czerwca gra cRPG na podstawie cyklu „Pieśni Lodu i Ognia” będzie wierna wizji autora oraz ma zawierać wiele nawiązań do telewizyjnego serialu.
Serwis Xbox 360 Achievements zamieścił obszerny wywiad z twórcami Gry o tron ze studia Cyanide – Sylvainem Sechi, głównym projektantem tytułu, oraz dyrektorem artystycznym Thomasem Veauclinem. Odpowiedzieli oni na pytania związane z relacjami między grą a serialem, udziałem George’a R.R. Martina w produkcji erpega, zmianami wprowadzonymi w książkach ze względu na grę (sic!) oraz możliwymi sequelami. Poniżej zamieszczamy skrót najważniejszych informacji.
Odnosząc się do podobieństw pomiędzy grą a serialem, autorzy z Cyanide Studio podkreślili, że wynikają one z wierności wobec literackiego pierwowzoru. Według nich, zarówno produkcja HBO, jak i przygotowywany przez nich tytuł podchodzą z „szacunkiem” do uniwersum wykreowanego przez Martina. Sechi podkreślił, że fani telewizyjnej adaptacji zauważą podobieństwa w trzech warstwach gry: niektórych lokacjach (np. wizualizacja Żelaznego tronu), wyglądzie postaci (serialowi aktorzy zostali zaangażowani do prac nad grą) oraz muzyce. Zwłaszcza ten trzeci element jest najbardziej zbliżony do serialu HBO, który Sachi określił jako niemalże ikoniczne przedstawienie uniwersum „Pieśni Lodu i Ognia”.
Twórcy z Cyanide zapewnili, że podczas produkcji blisko współpracowali z autorem książek:
On [George R.R. Martin] był przy tym od początku. […] Gdy się z nim skontaktowaliśmy w sprawie licencji, chciał wiedzieć […] jakie były nasze plany, co zamierzaliśmy zrobić z grą, jaka była nasza wizja komputerowej adaptacji, czy jesteśmy fanami jego książek. Współpracował z nami zwłaszcza w zakresie opowiedzianej historii i wstępnych projektów artystycznych.
Martin, z którym studio skontaktowało się siedem lat temu, poddał szczegółowej analizie sposób przedstawiania stworzonych przez niego postaci w grze: ich dialogi, mimikę, zadawane im pytania. Twórca uniwersum „Pieśni Lodu i Ognia” zgodził się także na wprowadzenie pewnych nowości, zwłaszcza w kwestiach związanych z używaniem magii przez czerwonych kapłanów R’hollora. Nie są one podobno znaczące, ale co ciekawe Martin „doda je w nadchodzących książkowych odsłonach serii, aby świat znany z jego twórczości i jego odzwierciedlenie w grze były zgodne”.
Jednocześnie Sachi zapowiedział, że gra skupi się na wydarzeniach luźno związanych z pierwszymi książkami cyklu i nie będzie zawierać zbyt wielu spojlerów. Nie wykluczył też, że w przyszłości powstanie więcej tytułów w uniwersum Starków i Lannisterów, ale z pewnością każda gra będzie miałą zamknięty charakter: „Tworzysz określony produkt, aby cieszyć się nim od początku do końca. Naprawdę nienawidziłem zakończenia The Matrix Reloaded w stylu ‘ciąg dalszy nastąpi’”.
W końcu twórcy odnieśli się do gier, które inspirowały ich przy tworzeniu Gry o tron. Zaprzeczyli jakoby wzorowali się na cyklu Dragon Age i wymienili takie tytuły jak Planescape Torment (sposób prowadzenia fabuły) oraz serie Star Wars: Knights of the Old Republic i Baldur’s Gate (system rozgrywki). Nie kryli także fascynacji grą Heavy Rain, „za jej wciągającą, przeznaczoną dla dorosłych fabułę”. Wyszła ona za późno „aby mieć wpływ na tworzenie naszego tytułu; jest to jednak rodzaj gry, jaki lubimy, a historia odgrywa dużą rolę w Grze o tron”.
Gra cRPG studia Cyanide osadzona w świecie George’a R.R. Martina ma zawitać w sklepach w czerwcu w wersjach na PC, Xboksa 360 i PlayStation 3. W naszym kraju tytuł w wersji z polskimi napisami wyda firma Ubisoft. Opowiedziane w niej wydarzenia będą dziać się równolegle do tych obecnych w serialu, ale z perspektywy dwóch bohaterów z mniejszych rodów. Tytuł ma zapewnić co najmniej 30 godzin rozrywki. Miejmy nadzieję, że jej twórcy – tak jak ród Lannisterów – spłacą dług zaufania i rozpalonych oczekiwań, jaki zaciągnęli u fanów serii na całym świecie.