autor: Michał Harat
„Gorączka złota się skończyła”. Epic Games i Microsoft miały mocno przykręcić kurek z pieniędzmi dla twórców gier niezależnych
Epic Games i Microsoft zakręcają kurek niezależnym deweloperom, przez co wkrótce mogą oni znaleźć się w finansowych tarapatach. Twórcy stojący za takimi hitami, jak Slay the Spire i Darkest Dungeon donoszą, że „gorączka złota” dla studiów indie minęła.
Napływają kolejne nieciekawe wieści dla twórców gier. Jakby plaga zwolnień wśród dużych firm była niewystarczająca, teraz także niezależni deweloperzy mają powody do zmartwień. Umowy mniejszych bądź niewielkich studiów z firmami Epic Games i Microsoft, które bazowały na pecetowej wyłączności Epic Games Store lub dostępności w Game Passie, nie są już tak opłacalne jak kiedyś i coraz trudniej je uzyskać.
Niezależne studia w tarapatach
Podczas zeszłotygodniowej Game Developers Conference w San Francisco deweloperzy odpowiedzialni za takie hity, jak Slay the Spire i Darkest Dungeon podzielili się z dziennikarzami dość przykrymi refleksjami.
Współzałożyciel studia Mega Crit, Casey Yan, którego Slay the Spire debiutowało we wczesnym dostępie na Steamie, a teraz jest także częścią usługi PC/Xbox Game Pass, powiedział, że rozmawiał na GDC z przedstawicielami co najmniej pięciu małych zespołów. Oto co od nich usłyszał:
Cięcia, cięcia, cięcia, anulowane finansowanie, rozmowy, które trwają od roku i się nie kończą, projekt anulowany…
Deweloper skwitował, że „To brzmiało gównia***”. Następnie dodał, że jego studio ma wielkie szczęście, iż jest w tej chwili niezależne finansowo, bo w przeciwnym razie on sam byłby teraz „bardzo, ale to bardzo przerażony”.
W podobnym tonie wypowiadał się także Chriss Bourassa, reżyser kreatywny i jeden z założycieli Red Hook Studios, którego Darkest Dungeon również trafiło do PC/Xbox Game Passa. Powiedział on, że „zmniejszył się zakres” umów z Microsoftem, dotyczących umieszczania gier we wspomnianej wyżej usłudze odkąd ruszyły subskrypcje. I dodał od razu, że rzecz ma się podobnie w przypadku Epic Games:
Gorączka złota się skończyła. Pochodzę z terytoriów północno-zachodnich [Ameryki Północnej – dop. red.]. Miasto, z którego jestem, zostało zbudowane na złocie, a potem znaleziono diamenty, dalej na północ. Być może czeka nas jeszcze coś lepszego, ale zdecydowanie uważam, że skala transakcji, o których słyszę, jest znacznie mniejsza niż w latach wielkiej gorączki. Z pewnością zawarliśmy naszą umowę z Epic we właściwym czasie".
Dla kontekstu trzeba dodać, że w przypadku Darkest Dungeon 2 deweloperzy z Red Hook Studios podjęli dość kontrowersyjną decyzję o wypuszczeniu swojej gry w trybie wczesnego dostępu na wyłączność w sklepie firmy Epic Games – to do tej umowy odwołał się Chriss Bourassa. Niegdyś taki rodzaj transakcji pozwalał małym studiom przetrwać, nawet jeśli sprzedaż gry była mniejsza, niż oczekiwano. Wnioskując jednak po wypowiedzi twórcy – te czasy już minęły.