Gorączka 2 powstanie? Michael Mann chce, by Adam Driver wcielił się w młodszą wersję postaci Roberta De Niro
Michael Mann wypowiedział się na temat tego, jak zapatruje się na nakręcenie kontynuacji majstersztyku kina sensacyjnego z 1995 roku.
Gorączka to jeden z najlepszych filmów akcji, jakie kiedykolwiek powstały. Dzieło doceniano przede wszystkim za reinterpretację relacji, jaka łączyć może stróża prawa i człowieka, który je łamie, oraz rozbudowaną psychologię postaci. Od jakiegoś czasu mówi się o możliwości nakręcenia kontynuacji tej kultowej produkcji. W wywiadzie dla Variety twórca widowiska, Michael Mann, wypowiedział się na temat tego projektu.
Reżyser, który ostatnio pracował nad filmem Ferrari z Adamem Driverem, wyjawił, że z przyjemnością stanąłby za kamerą sequela (a raczej prequela) filmu, w którym Al Pacino i Robert De Niro stworzyli niezapomniane kreacje detektywa i przestępcy. Mann zdradził jednak, że choć ma nadzieję, iż widowisko powstanie, to będzie w stanie zaakceptować również to, jeśli nie uda mu się go nakręcić.
Jestem zapracowany. […] Gdybym musiał zrobić Gorączkę 2, nie mógłbym się poświęcić tej pięknej historii z Ferrari. Nie zrozum mnie źle. Bardzo chcę to nakręcić, ale jeśli mi się to nie uda, nie będę się czuł niespełniony.
Variety udostępniło również nagranie, w którym reżyser potwierdza, iż rozmawiał z Adamem Driverem w sprawie udziału w Gorączce 2. Aktor miałby wcielić się w bohatera, którego w widowisku 1995 roku portretował Robert De Niro. Kontynuacja, a raczej prequel kultowego filmu akcji, rozgrywałaby się przed wydarzeniami znanymi widzom z dzieła z 1995 roku.
Adam i ja dużo rozmawialiśmy [na ten temat] jeszcze przed strajkiem, kiedy wciąż kręciliśmy Ferrari.
Skoro Adam Driver miałby wcielić się w Neila McCauleya, to kto mógłby portretować detektywa? Niewykluczone, że Vincenta Hannę zagrałby Timothée Chalamet, W kwietniu 2023 roku Al Pacino stwierdził bowiem, że młody aktor byłby jego wymarzonym wyborem castingowym do tej roli.
Gorączkę Michaela Manna znajdziecie m.in. na Amazon Prime Video, Netfliksie oraz HBO Max.
Ten materiał nie jest artykułem sponsorowanym. Jego treść jest autorska i powstała bez wpływów z zewnątrz. Część odnośników w materiale to linki afiliacyjne. Klikając w nie, nie ponosisz żadnych dodatkowych kosztów, a jednocześnie wspierasz pracę naszej redakcji. Dziękujemy!