autor: Bartosz Świątek
Google twierdzi, że Stadia ma się dobrze
Nate Ahearn – szef działu marketingu produktów w Google – podsumował w niedawnym wywiadzie obecną sytuację usługi Google Stadia i jego zdaniem ma się ona dobrze. W tym roku na platformie zadebiutuje ponad 100 kolejnych tytułów.

W SKRÓCIE:
- według Nate’a Ahearna z Google Stadia ma się dobrze – firma skupia się na poprawianiu usługi;
- w tym roku na platformie ma zadebiutować ponad 100 nowych gier.
W ostatnim czasie doszły nas różnorakie wieści sugerujące, że platforma Google Stadia nie ma się najlepiej. Jednak odpowiedzialny za nią koncern zapewnia, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. W wywiadzie udzielonym serwisowi GamesIndustry.biz Nate Ahearn – szef działu marketingu produktów – stwierdził, że firma skupia się na zapewnieniu swoim klientom jak najwyższego poziomu usług. W tym roku na Stadii ma pojawić się ponad 100 nowych gier.
Stadia żyje i ma się dobrze. Jesteśmy na dobrej drodze, aby w 2021 roku na Stadii pojawiło się ponad 100 nowych gier i nadal staramy się, aby była ona świetnym miejscem do grania w gry na urządzeniach, które już posiadacie. Wszystkim niedowiarkom powiedziałbym, aby zwrócili uwagę na to, jak wcielamy nasze słowa w życie, rozwijając program Stadia Makers i współpracując ze studiami AAA, takimi jak Capcom, EA, Square Enix, Ubisoft i inne – powiedział Nate Ahearn.

Marketingowiec rozwinął też nieco kwestię programu partnerskiego Stadia Makers, który pozwala niezależnym deweloperom zmniejszyć koszty tworzenia gier na omawianą platformę (poprzez dodatkowe finansowanie oraz kilka darmowych dev kitów), a także uzyskać pomoc w przypadku problemów technicznych, w szczególności z silnikiem Unity. Nate Ahearn podkreślił, że celem jest ułatwienie twórcom wspierania Stadii swoimi grami.
Nie wywieramy presji na niezależne studia, z którymi współpracujemy w ramach programu Stadia Makers. Celem jest wsparcie ich w wykorzystaniu Stadii jako platformy dla ich gier, a nie wywieranie na nich presji czy utrudnianie im życia – czytamy w wywiadzie.
Google Stadia zadebiutowała w 2019 roku (w Polsce platforma jest dostępna od grudnia 2020 r.) i niestety nie okazała się takim sukcesem, na jaki liczył gigant z Mountain View – choć technologia ma potencjał, a oferowana przez usługę jakość obrazu najczęściej jest zadowalająca, to od korzystania z niej odstrasza graczy przyjęty model biznesowy (konieczność nabycia każdej gry z osobna na platformie) oraz skąpy katalog dostępnych tytułów.