God of War to ulubieniec recenzentów, seria zbiera wybitne oceny
God of War Ragnarok kontynuuje tradycję serii, która od 17 lat zachwyca graczy i recenzentów.
Debiut God of War: Ragnarok jest jeszcze przed nami, ale po ocenach widać, że jest to wybitna produkcja. Jak zresztą cała seria God of War, która od 17 lat nieprzerwanie zachwyca recenzentów.
Jeśli rzucić okiem na średnią ocenę z recenzji zebranych przez serwis Metacritic (tzw. metascore), żadna z głównych odsłon cyklu nie spadła poniżej 90/100 na swoich pierwotnych platformach. Trzy odsłony (God of War, Ragnarok i pierwsza część) mają identyczny wynik: 94/100, a niewiele gorzej wypadają God of War II (93/100) i God of War III (92/100)
Niemniej nawet ta, jak widać, wybitna seria miała też słabsze chwile. Inna sprawa, że wielu deweloperów raczej nie narzekałoby na tak „niski” metascore, jak 80/100. Taki wynik w serwisie Metacritic ma najgorzej oceniona odsłona cyklu: God of War: Wstąpienie, którą Kratos pożegnał się z PlayStation 3. Również u nas gra otrzymała notę 8/10.
Słabsze oceny zebrały też reedycje i remastery starszych odsłon. Kolekcja God of War na PlayStation Vita zdołała nawet spaść z metascore poniżej 75/100. Powód: problemy techniczne wynikające z ograniczeń bezsprzecznie najmniej udanej konsoli Sony.
Niemniej Wstąpienie to jedyny God of War, który wypadł znacznie gorzej na tle głównych odsłon. Dwa pozostałe spin-offy stanowczo nie przynoszą wstydu serii: Duch Sparty (metascore 86/100) i Chains of Olympus (91/100).
Co więksi fani serii mogliby przypomnieć o mobilnym God of War: Betrayal i zapytać, czy to ono nie powinno zająć miejsca Wstąpienia jako „najgorzej ocenianego God of War”? Być może, ale po pierwsze, gra nie ma swojej strony w serwisie Metacritic. Po drugie, tytuł zebrał zaskakująco dobre oceny jak na grę mobilną na licencji, do tego wydaną w czasach, kiedy mało który wydawca (a co dopiero gracz) traktował ten rynek poważnie.