God of War Ragnarok jednak nie taki ciężki, jak go malowali [Aktualizacja: preload]
Wystartował tzw. pre-load God of War: Ragnarok. Wygląda na to, że gra zajmuje na dysku nieco mniej miejsca, niż do tej pory sugerowano.

Preload God of War Ragnarok już ruszył. Szczegółowe informajce na temat wagi gry na poszczególnych konsolach podajemy w poniższym tekście.
Lada dzień „preorderowicze” God of War: Ragnarok będą mogli wstępnie pobrać ową najnowszą produkcję od Santa Monica Studio. Według niedawnych wycieków miała ona zajmować na dysku aż 118,5 GB na PS4 i 90,6 GB na PS5 – już z premierowym patchem. Niewykluczone jednak, że jej „waga” będzie nieco mniejsza.
Jak bowiem donosi twitterowy profil PlayStation Game Size – na którym regularnie pojawiają się m.in. informacje na temat rozmiaru gier wideo – wstępne pobranie God of War: Ragnarok na PS4 będzie wymagało ściągnięcia 106,817 GB danych, a na PS5 – 84,095 GB. To wciąż niemało – dla przypomnienia dodajmy, że poprzedniczka zajmowała na dysku mniej więcej połowę tego (tj. ok 45 GB) – ale osoby, które mają ograniczony limit danych, z pewnością docenią nawet tę niewielką różnicę.
![God of War Ragnarok jednak nie taki ciężki, jak go malowali [Aktualizacja: preload] - ilustracja #1](/Galeria/Html/Wiadomosci/519744437.jpg)
![God of War Ragnarok jednak nie taki ciężki, jak go malowali [Aktualizacja: preload] - ilustracja #2](/Galeria/Html/Wiadomosci/519744453.jpg)
Oczywiście należy liczyć się z tym, że za sprawą ewentualnego patcha, który wyjdzie w dniu premiery gry, jej rozmiar tak czy inaczej może się zwiększyć. Przekonamy się o tym już niebawem – tzw. pre-load God of War: Ragnarok ma być bowiem możliwy już jutro. Natomiast sama gra zadebiutuje 9 listopada 2022 roku – wyłącznie na PS4 i PS5. Klikając w poniższy link, przejdziecie do artykułu, w którym Krystian „UV” Smoszna podzielił się swoimi wrażeniami po pierwszych siedmiu godzinach spędzonych z omawianą produkcją. Jego pełną recenzję przeczytacie pojutrze.