PETA broni mitycznych zwierząt w GoW Ragnarok; chce specjalnego trybu gry
Międzynarodowa organizacja walcząca o etyczne traktowanie zwierząt poprosiła twórców God of War: Ragnarok, by wprowadzili do swojej produkcji specjalny „tryb PETA”. Na czym ma on polegać?
Już od przeszło tygodnia God of War: Ragnarok podbija serca graczy na całym świecie, zbierając niemalże wybitne oceny. Okazuje się jednak, że dzieło Sony nie wszystkim przypadło do gustu. PETA, czyli międzynarodowa organizacja non-profit stojąca na straży etycznego traktowania zwierząt, chce zmian w grze.
Na oficjalnym Twitterze instytucji pojawił się post nawołujący twórców z Santa Monica Studio do wprowadzenia specjalnego trybu, dzięki któremu Kratos mógłby zaniechać walki z napotkanymi na swojej drodze bestiami, również tymi mitycznymi.
Chłopcze, to zupełnie jak z Grey Wolf Sif [chodzi o jednego z bossów w Dark Souls – dop. red.]. Prosimy @SonySantaMonica, by przygotowało „tryb PETA”, dzięki któremu w #GodofWarRagnarok można będzie grać bez przemocy wobec zwierząt! – brzmi treść wiadomości.
Odezwę – nie zważając na spoilery – okraszono materiałem przedstawiającym walkę głównego bohatera z Garmem – gigantycznym psem należącym do bogini zaświatów. To właśnie ten fragment wzbudził w członkach PET-y największą rozpacz.
Ten pies był przykuty do łańcucha na mrozie przez wieki. Kratos i Atreus znajdują go w okropnych warunkach, zmagającego się z mroźnymi pustkowiami bez żadnego schronienia. Bez jedzenia (oprócz samego Kratosa) i wody w pobliżu. Wszystkie psy zasługują na kochające domy i ciepłe kanapy, nawet jeśli mają 18 metrów wzrostu. Jeśli tobie jest zimno, im też jest zimno – brzmi tekst na filmie, który możecie zobaczyć poniżej (chyba że unikacie spoilerów).
Warto zaznaczyć, że usunięcie tego typu wątków z produkcji – czy też ich „ocenzurowanie” – jest bardzo mało prawdopodobne. Pojedynki Kratosa z różnej maści mitycznymi istotami są nieodłączną częścią fabuły serii God of War. Niemniej jednak członkom organizacji PETA udało się zwrócić uwagę zarówno na siebie, jak i realny problem, który w prawdziwym świecie niewątpliwie istnieje.