George R.R. Martin o problemach z tworzeniem Wichrów zimy
Dziennik The Guardian przeprowadził wywiad z George'em R.R. Martinem. Autor książkowego pierwowzoru Gry o tron wypowiedział się na temat przedłużających się prac nad Wichrami zimy - szóstym tomem Pieśni lodu i ognia - które okazały się ogromnym wyzwaniem dla amerykańskiego pisarza.
Koniec Gry o tron zbliża się wielkimi krokami wraz z zapowiadaną emisją ósmego i ostatniego sezonu arcypopularnego serialu. Tego samego nie można jednak powiedzieć o książkowym pierwowzorze – po siedmiu latach od ostatniego tomu Pieśni lodu i ognia wciąż nie doczekaliśmy się jego kontynuacji. Dlaczego tak jest, możemy dowiedzieć się z wywiadu, który dziennik The Guardian przeprowadził z George’em R.R. Martinem.
Autor Pieśni lodu i ognia przyznaje, że po części wynika to ze skomplikowania historii. Tak jak poprzednie części, Wichry zimy „nie są jedną powieścią, lecz zbiorem wielu powieści”, które nachodzą na siebie w niezmiernie skomplikowany sposób. Rozbudowane tło fabularne oraz tłum postaci głównych i pobocznych sprawiają, że stworzenie spójnej historii stanowi ogromne wyzwanie. Autor posunął się do stwierdzenia, że w porównaniu z szóstym tomem kilkuletnie prace nad zapowiedzianą w kwietniu historią rodu Targaryen Ogień i krew były „bardzo proste”. Martin zwraca również uwagę, że ogromny sukces serialowej Gry o tron rozsławił książkową sagę, już wcześniej cieszącą się ogromną popularnością. W efekcie autor czuje ogromną presję, by stworzyć „coś wielkiego” i sprostać wygórowanym oczekiwaniom fanów.
Nie znaczy to, że przeciągające się prace wynikają z zagubienia Martina we własnym świecie, jak twierdzili co bardziej rozgoryczeni fani Westeros. Autor korzysta z wykresów relacji między bohaterami i rozległych notatek, jak również wsparcia fanów. Mowa tu głównie o Elio M Garcii Jr. i Lindzie Antonsson, założycielach strony Westeros.org, którzy od ponad dziesięciu lat służą pomocą Martinowi przy wyłapywaniu drobnych niezgodności z kanonem. Pisarz przyznał też, że od czasu do czasu posiłkuje się oficjalną Wikią Pieśni lodu i ognia.
Jakkolwiek Martin nie omieszkał wspomnieć o przyszłych planach rozwoju uniwersum Pieśni lodu i ognia, zapewnił, że ukończenie Wichrów zimy jest dla niego priorytetem. Autorowi zdarza się pracować nad książką od świtu do zmierzchu praktycznie bez przerwy, co zdaje się rozwiewać obawy, jakoby utknął w miejscu. Niestety, nie oznacza to, że rychło doczekamy się jej wydania. Pisarz podkreślił, że rozpoczęcie prac nad kolejnym dziełem – czy to siódmym i ostatnim tomem głównej sagi, czy też kontynuacją Ognia i krwi lub przygód Duncana Wysokiego – to kwestia odległej przyszłości. Tym samym zdaje się sugerować, że na powrót do głównej historii przyjdzie nam jeszcze długo poczekać.