autor: Michał Jodłowski
GeForce GTX 960 – zobacz pierwsze nieoficjalne wyniki testów wydajności
W sieci pojawiły się nieoficjalne wyniki testów wydajności nadchodzącej karty grafiki GeForce GTX 960 w trzech wersjach referencyjnych. Ów układ graficzny ma trafić do sklepów jeszcze w styczniu i może stanowić ciekawe rozwiązanie dla średniozamożnych graczy.
Jak wynika z informacji udzielonych serwisowi WCCF TECH przez nieoficjalne (ale bardzo zaufane) źródło, nadchodzący układ graficzny GeForce GTX 960 od firmy NVIDIA może ukazać się nawet w trzech wersjach, a przynajmniej w tej chwili istnieją trzy próbki inżynieryjne, z których wynikami testów wydajnościowych możemy się zapoznać. Co ciekawe, podstawowy model referencyjny pozostaje daleko w tyle za edycjami z serii Ti (20-30% gorsze osiągi). Jako powód takiej sytuacji niektórzy wskazują rzekomą różnicę w zastosowanym chipsecie – „zwykły” GTX 960 ma być wyposażony w chipset GM206 zamiast „okrojony” GM204, który zastosowano w topowych GTX-ach 970 i 980. Nie bez wpływu na wydajność pozostaje też domniemanie, że podstawka posiada jedynie 128-bitową szynę pamięci. Tak czy inaczej, oto jak poradziły sobie nadchodzące GTX-y w starciu z już dostępnymi na rynku układami:
Jak widać, wcześniej wspomniana podstawka radzi sobie słabo na tle konkurencji, natomiast wersje Ti prezentują się bardzo przyzwoicie (choć należy wziąć poprawkę na fakt, że porównane zostały modele referencyjne). Nie będą to oczywiście absolutnie topowe karty, ale powinny stanowić ciekawą opcję dla graczy o średnio zasobnym portfelu, oferując przy tym przyjemne doznania wizualne.
Co spoczywa w bebechach 960-tek wciąż pozostaje zagadką. Dotychczas istnieje jeden przekaz (widoczny poniżej), z którego wynika, że jedna z wersji Ti posiada 256-bitową szynę pamięci, 4 GB VRAM-u, a taktowanie zegarów rdzenia i pamięci wynosi odpowiednio 993 i 6008 MHz. Wiadomo również, że oba modele Ti posiadają różne ilości rdzeni CUDA: 1280 i 1536.
Według serwisu WCCF TECH, nowe GTX-y trafią do sklepów 22 stycznia (co niekoniecznie oznacza, że taka sama data dotyczy naszego kraju). Kluczowym znakiem zapytania pozostaje kwestia ceny, która tak naprawdę zdecyduje, czy rzeczone układy graficzne będą stanowić łakomy kąsek, czy może nieco mniej lub bardziej opłacalną alternatywę dla starszych modeli.