autor: Aleksander Kaczmarek
Garść szczegółów o trybie multiplayer w grze Aliens: Colonial Marines
Redakcja serwisu CVG podzieliła się wrażeniami z wizyty w siedzibie studia Gearbox Software i rozgrywki wieloosobowej z ekipą deweloperską odpowiedzialną za powstanie gry Aliens: Colonial Marines. Zdaniem Phila Iwaniuka, multiplayer z obcymi i kosmicznymi komandosami w rolach głównych jest tym, na co czekają fani kultowego filmu Jamesa Camerona.
Twórcy gry Aliens: Colonial Marines wielokrotnie podkreślali, jak ważna jest dla nich kampania główna, o czym świadczy chociażby fakt, że nad warstwą fabularną pracują znani scenarzyści - Bradley Thompson i David Weddle. Nie oznacza to jednak, że deweloperzy z Gearbox Software zamierzają po macoszemu potraktować tryb zabawy wieloosobowej. Redaktorzy z serwisu CVG jako jedni z pierwszych mieli przekonać się o potencjale multiplayera i nie kryją swego zaskoczenia.
Fani filmowej sagi o zmaganiach z przerażającymi ksenomorfami usłyszeli na początku roku przykrą wiadomość o przełożeniu premiery Aliens: Colonial Marines na koniec bieżącego roku, co podyktowane jest troską o wysoką jakość finalnego produktu. Wygląda jednak na to, że warto będzie uzbroić się w cierpliwość i poczekać kilka dodatkowych miesięcy, by ze znajomymi pobawić się w obcych i komandosów.
Phil Iwaniuk z serwisu CVG przyznał, że jest pod dużym wrażeniem trybu multiplayer w powstającej grze. Razem z kolegami miał on okazję zagrać w serii drużynowych (8x8) pojedynków deathmatch, stając naprzeciw zespołowi studia Gearbox Software. Początkowo dziennikarze wcielali się w role komandosów i mocno dostawali w skórę. Dopiero wypracowanie odpowiedniej taktyki pozwoliło wyrównać szanse.
„Musicie grać tak jak w filmie. Trzymać się razem, przyciskać do murów, używać czujników ruchu i obserwować rogi. W zasadzie wszystko, co mógłby powiedzieć Apone (sierżant Al Apone, jeden z bohaterów filmu Aliens – przyp. red.), ma tu zastosowanie. Szczególnie skuteczne okazuje się przykucnięcie w rogu.”
Ku zdumieniu uczestników, po zamianie stron okazało się, że gra ksenomorfami wygląda całkowicie inaczej. Przede wszystkim akcja prezentowana jest z perspektywy trzeciej osoby, co ułatwia orientację w ternie np. podczas chodzenia po ścianach i sufitach. Gracze - obcy mają do wyboru kilka klas postaci, różniących się wyglądem, umiejętnościami i rzecz jasna taktyką walki. O sukcesie w starciach z komandosami w dużym stopniu decyduje wykorzystanie atutów rasy (np. zdolność widzenia przeciwników poprzez promienie Rentgena), ale przede wszystkim doskonała koordynacja działań i przeprowadzanie zabójczo skutecznych, jednoczesnych ataków.
„Ksenomorfy wykorzystują sufity i szyby wentylacyjne, by zbliżyć się do swych ofiar, po czym niespodziewanie atakują z bliskiego dystansu, dokładnie tak jak na filmach. Być może to najbardziej uderzająca rzecz w trybie multiplayer – mechanika gry działa tak, jakby to sam James Cameron wprowadzał cię w rolę, która powiela film.”
- Oficjalna strona internetowa gry Aliens: Colonial Marines
- Aliens: Colonial Marines – zapowiedź
- Aliens: Colonial Marines - E3 2011 - pierwsze spojrzenie
- Wrażenia z pokazu Aliens: Colonial Marines - gamescom 2011