„Oczywiście gamescom 2025 już się kształtuje” - rozmawiamy z organizatorami największej imprezy dla graczy
Kiedy emocje związane z tegoroczną edycją targów gamescom opadły, mieliśmy okazję porozmawiać z organizatorami wydarzenia na temat ich odczuć oraz planów na przyszłość.
W wywiadzie dla GRYOnline.pl Tim Enders, dyrektor gamescomu oraz Stefan Heikhaus dyrektor Niemieckiego Stowarzyszenia Branży Gier współorganizującego targi, podzielili się z nami ich perspektywą dotyczącą najświeższych osiągnięć oraz przyszłości wydarzenia.
Sonia Selerska: Jakie są Wasze ogólne odczucia związane z przebiegiem targów gamescom 2024?
Tim Endres: Jesteśmy absolutnie zachwyceni wynikiem gamescomu. Obserwowanie, jak wydarzenie osiąga nowe rekordy pod względem międzynarodowego uczestnictwa i liczby wystawców, jest niezwykle satysfakcjonujące. To ekscytujące, jak daleko zaszedł gamescom, skoro tak wiele krajów prezentuje się i podkreśla swój potencjał w dziedzinie gier. Atmosfera podczas całego wydarzenia była elektryzująca, z 335 000 odwiedzających i milionami użytkowników online, jasne jest, że gamescom pozostaje największym festiwalem gier na świecie.
Sonia Selerska: Tegoroczny Opening Night Live był jak dotąd największym w otwarciem w historii, z aż 5 tysiącami widzów na żywo. Czy planujecie w przyszłości jeszcze bardziej rozszerzyć to doświadczenie?
Stefan Heikhaus: Naszym celem zawsze było otwarcie gamescomu dla jak największej liczby osób, niezależnie od tego, czy przychodzą osobiście, czy online z dowolnego miejsca na świecie. Decyzja o rozszerzeniu fizycznej frekwencji wyniosła na nowy poziom atmosferę i energię pokazu. Oprócz publiczności na żywo, wydarzenie odnotowało również znaczący wzrost zaangażowania online, z ponad 40 milionami wyświetleń transmisji – podwajając liczbę z poprzedniego roku. Ciągle szukamy sposobów na ulepszenie doświadczenia dla fanów na całym świecie, a dalsza ekspansja – zarówno pod względem skali, jak i zasięgu – pozostaje priorytetem.
Od czasu niefortunnej niemożności zorganizowania na żywo gamescomu 2020 Wasz zespół musiał włożyć wiele wysiłku w ponowne przyciągnięcie uwagi graczy do targów odbywających się na miejscu. Patrząc na sytuację z perspektywy tegorocznej edycji, czy możecie stwierdzić, że negatywny wpływ pandemii jest nadal zauważalny?
Tim Endres: Wysiłki na rzecz ewolucji i innowacji nigdy się tak naprawdę nie kończą. Tegoroczne wyniki — w tym zwiększona frekwencja i rozszerzony zasięg międzynarodowy — sygnalizują, że gamescom nie tylko odzyskał swoją pozycję sprzed 2020 roku, ale także poczynił duże postępy. Jednak utrzymanie i rozwijanie tego sukcesu będzie wymagało ciągłego poświęcenia i adaptacji, aby zagwarantować, że wydarzenie każdego roku będzie nadal zachwycać świat gier. Doskonałym przykładem tej ciągłej ewolucji jest wprowadzenie nowego obszaru gier karcianych oraz planszowych, czy wdrożenie sceny społecznościowej gamescom na tegorocznych targach.
Obecnie gamescom nie jest tylko wydarzeniem odbywającym się raz w roku w Niemczech, lecz częścią większej inicjatywy wraz z gamescom asia i gamescom latam. Jakich możliwości dla entuzjastów gier możemy się spodziewać, zanim w przyszłym roku powrócimy myślami do Kolonii?
Stefan Heikhaus: Strategicznie rozszerzyliśmy nasze działania, aby zwiększyć zasięg globalny i zadowolenie odwiedzających, wzmacniając naszą obecność w Azji i Ameryce Łacińskiej. Dzięki tej ekspansji międzynarodowej gamescom stwarza więcej możliwości dla fanów gier przez cały rok. Wydarzenia te są fantastyczną platformą dla lokalnych deweloperów, aby zaprezentować swoją pracę, jednocześnie przedstawiając globalną perspektywę. Spodziewajcie się więcej ekskluzywnych zapowiedzi, możliwości nawiązywania kontaktów i bezpośrednich doświadczeń, które odpowiadają unikalnym kulturom i rynkom Azji i Ameryki Łacińskiej, co sprawi, że okres poprzedzający gamescom 2025 w Kolonii będzie jeszcze bardziej ekscytujący.
Czy macie już jakieś plany lub oczekiwania, którymi chcielibyście się podzielić, dotyczące targów gamescom 2025?
Tim Endres: Prawdopodobnie jest za wcześnie, aby ujawniać szczegóły naszych planów, ale oczywiście gamescom 2025 już kształtuje się w oparciu na sukcesach z tego roku. Obecnie skupiamy się na zbieraniu opinii od partnerów branżowych, gości biznesowych i publicznych, a także dziennikarzy i twórców. Dzięki zebranym opiniom kształtujemy to, czym stanie się gamescom 2025. Już nie możemy się doczekać, aby podzielić się wszystkimi planami z naszymi różnorodnymi społecznościami, gdy tylko będziemy gotowi.
Stefan Heikhaus: Mamy nadzieję, że na nadchodzącym wydarzeniu w przyszłym roku spotkamy jak najwięcej czytelników, aby mogli doświadczyć i poczuć święto gier w Kolonii. To wyjątkowe doświadczenie, którego trzeba doświadczyć samemu.
Tekst powstał we współpracy z agencją Renaissance PR.