Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 12 lipca 2019, 14:40

G2A proponuje twórcom narzędzie do blokowania kłopotliwych kluczy

Firma G2A ponownie odniosła się do kontrowersji wokół sprzedaży kluczy do gier. Platforma proponuje deweloperom stworzenie specjalnego narzędzia, które pozwoliłoby na automatyczne blokowanie kodów pozyskanych „nieetycznymi” metodami.

Deweloperzy jakoś nie skorzystali z hojnej oferty G2A. - G2A proponuje twórcom narzędzie do blokowania kłopotliwych kluczy - wiadomość - 2019-07-12
Deweloperzy jakoś nie skorzystali z hojnej oferty G2A.

Tydzień temu G2A wystosowało prośbę do twórców gier o skontaktowanie się w sprawie możliwości uzyskania dziesięciokrotnego zwrotu za nielegalnie zdobyte klucze sprzedane na tej platformie. Najwyraźniej odzew był spory, bo dziś sklep opublikował kolejne ogłoszenie, w którym odniósł się do wiadomości przesłanych przez deweloperów. Jednak już na samym wstępie firma zaznaczyła, że choć otrzymała sporo korespondencji, żaden z maili nie poruszał kwestii możliwej refundacji. Zamiast tego deweloperzy mieli podzielić się swoimi uwagami, które – wedle słów G2A – uświadomiły przedstawicielom sklepu, że byli krótkowzroczni i nie rozumieli w pełni stanowiska twórców.

Firma przyznała się do przeoczenia istotnych problemów ze swoją platformą. - G2A proponuje twórcom narzędzie do blokowania kłopotliwych kluczy - wiadomość - 2019-07-12
Firma przyznała się do przeoczenia istotnych problemów ze swoją platformą.

Jak czytamy w komunikacie, uwagi twórców dotyczyły głównie dwóch kwestii: kluczy recenzenckich oraz uzyskanych z tzw. giveaways (czyli rozdawania ograniczonej liczby kluczy za darmo w celach promocyjnych). W tym pierwszym przypadku problemem są osoby podszywające się pod profesjonalne redakcje lub influencerów i proszące o egzemplarz gry w celu jej zrecenzowania. I nie mówimy tu o pojedynczych prośbach, lecz o istnym zalewie e-maili, nierzadko z wykorzystaniem botów, a nawet fałszywych serwisów o grach. Ustalenie tożsamości tych „recenzentów” zazwyczaj nie jest zbyt trudne, ale sprawdzenie setki (!) nie zawsze oczywistych oszustw jest czasochłonne. Co się tyczy drugiej kwestii, G2A wyraźnie zaznacza, że nie ma nic przeciwko sprzedawaniu kluczy pozyskanych z tego typu promocji. Problemem jest nadużywanie tego poprzez „nieetyczne praktyki", na przykład wykorzystanie botów.

Mając to na uwadze, platforma proponuje twórcom stworzenie specjalnego narzędzia do walki z oboma procederami. Deweloperzy będą musieli zweryfikować swoją tożsamość na G2A, by dowieść, że mogą przemawiać w imieniu swojego studia. Po potwierdzeniu tożsamości uzyskają dostęp do specjalnego panelu, w którym będą mogli wkleić wygenerowane klucze w jednej z dwóch sekcji. W przypadku kodów recenzenckich, jeśli ktoś spróbuje sprzedać podany klucz, platforma automatycznie go zablokuje i prześle powiadomienie sprzedawcy. Podobnie będzie w przypadku darmowych prezentów, tyle że blokada zostanie nałożona tylko przy próbie wystawienia na sprzedaż czterech lub więcej kluczy. Nie sprecyzowano, czy limit ten dotyczy tylko aktywnych aukcji, czy też zostanie on nałożony na całe konto.

Darmowe klucze pomagają w promocji gry, ale niektórzy nadużywają hojności twórców. - G2A proponuje twórcom narzędzie do blokowania kłopotliwych kluczy - wiadomość - 2019-07-12
Darmowe klucze pomagają w promocji gry, ale niektórzy nadużywają hojności twórców.

Według szacunków firmy, stworzenie tego narzędzia będzie drogie i czasochłonne. Platforma obiecała pokryć wszystkie koszty, ale chce uzyskać pewność, że praca nad nim nie pójdzie na marne. Dlatego też G2A poprosiło deweloperów o zarejestrowanie się na stronie poprzez specjalny formularz, jeżeli są zainteresowani tą propozycją. Jeśli do 15 sierpnia poparcie wyrazi co najmniej stu twórców, sklep rozpocznie projektowanie tej funkcji i podzieli się szczegółami dotyczącymi m.in. planowanego terminu premiery. W międzyczasie sklep zachęca do kontaktowania się z zespołem G2A Direct w przypadku problemów z kluczami.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej