autor: Kamil Zwijacz
G2A będzie dzielić się zyskami z deweloperami
Kilka dni temu wybuchła mała afera na linii G2A - studio tinyBuild Games, które zarzuca właścicielom platformy wspieranie czarnego rynku. Firma wysłuchała zarzutów i zapowiedziała nowy system współpracy z twórcami gier wideo.
Kilka dni temu studio tinyBuild Games, trudniące się produkcją gier i wydawaniem projektów innych niezależnych deweloperów, zaatakowało platformę G2A, obwiniając ją za straty liczone w setkach tysięcy dolarów. Włodarze firmy dość szybko zareagowali na zarzuty, ale na tym afera się nie zakończyła. Wygląda jednak na to, że właściciele serwisu chcą dojść do porozumienia z twórcami gier i zapowiedzieli nowy system współpracy.
Przede wszystkim deweloperzy będą mogli zgłaszać się do G2A, w celu uzyskania maksymalnie 10% zysków ze sprzedaży ich gier poprzez oferty third-party, czyli te tworzone przez zwykłych użytkowników platformy. Ponadto studia same sprzedające klucze do swoich produkcji mogą liczyć na lepszą promocję (ich pozycje będą lepiej usytuowane), zakładanie własnych sklepów w ramach G2A, a dodatkowo na stronie produktu dewelopera pojawi się specjalny przycisk umożliwiający dofinansowanie studia.
- dzielenie się zyskami ze sprzedaży gier poprzez oferty third-party;
- dostęp do bazy danych;
- możliwość tworzenia dedykowanych sklepów;
- przycisk pozwalający na dofinansowanie studia.
Firma zapowiedziała również, że twórcy gier otrzymają dostęp do bazy danych zawierającej informacje dotyczące sprzedaży, w tym ceny, ramy czasowe itd. W ten sposób będzie można łatwiej wykryć nielegalne praktyki użytkowników serwisu. Wszystko to uzupełni darmowa integracja z G2A Pay (system zabezpieczeń płatności, polecany szczególnie dla mniejszych studiów) oraz współpraca z organami ścigania.
Testy nowych rozwiązań rozpoczną się w najbliższym czasie, a oficjalny start systemu przewidziano na 29 lipca bieżącego roku. Wydaje się, że sytuacja zmierza w dobrym kierunku, ale zobaczymy co na to sami deweloperzy, a zwłaszcza ekipa tinyBuild Games.