Sprawdzamy, ile „Fajnala” jest w Final Fantasy XVI
Final Fantasy XVI zbiera bardzo wysokie oceny i wyrasta na jedną z najlepszych odsłon tej kultowej serii jRPG – choć w wielu aspektach mocno odbiega od przyjętych w niej standardów. Czy to dobrze? Zapraszamy na podcast GRYOnline.pl.
Opinie branżowych dziennikarzy na temat Final Fantasy XVI nie pozostawiają złudzeń, że po przeciętnej „trzynastce” (i jej sequelach) oraz nierównej, powstającej w bólach „piętnastce” ta kultowa seria jRPG wreszcie doczekała się „singlowej” odsłony, która ma szansę dorównać kultowym „siódemce” czy „dziewiątce”.
Sebastian „Junkie” Kasparek porozpływał się nad nowym „Fajnalem” w naszej recenzji. Choć jest ona dość długa, nie wyczerpuje wszystkich tematów. Część z nich została poruszona w dyskusji Adama Zechentera, Karola Laski i Jordana Dębowskiego z tvgry, która odbyła się w ramach 39. odcinka podcastu GRYOnline.pl. Podobnie jak poprzednich epizodów, wysłuchacie go w serwisach YouTube, Spotify, Apple Podcast i Anchor.fm. Linki do nich znajdziecie poniżej.
Podcast GRYOnline.pl w YouTube
Podcast GRYOnline.pl w Spotify
Podcast GRYOnline.pl w Apple Podcast
Podcast GRYOnline.pl w Anchor.fm
Oprócz dzielenia się swoimi wrażeniami na temat gry, nasi redaktorzy poruszają tematy niejako poboczne. Jednym z nich jest „dziwność” FF XVI – w wielu aspektach produkcja ta różni się bowiem od przyjętych w serii standardów. Ba, potrzeba odrobiny dobrej woli, by w ogóle zaliczyć ją do podgatunku jRPG.
Jeśli dodać do tego fakt, że bohaterowie Final Fantasy XVI rzucają „mięsem”, którego nie powstydziłby się Talar z Wiedźmina, a ich kwestie zostały przetłumaczone na język polski – jest to pierwsza odsłona cyklu, w którą oficjalnie można zagrać z naszymi rodzimymi napisami – można odnieść wrażenie, że firma Square Enix obrała dla cyklu nowy kierunek.
Czy tak rzeczywiście jest i czy to wciąż gra dla fanów marki, dowiecie się, słuchając najnowszego epizodu podcastu GRYOnline.pl. Następnych odcinków możecie się spodziewać – tradycyjnie już – w kolejne piątki.
- Recenzja Final Fantasy XVI – moja ostateczna fantazja o grze wideo
- Ani to RPG, ani Gra o tron. A i tak może trafić do wszystkich