Film BioShock nadal powstaje, ale będzie „mniejszy” niż planowano. Netflix okroił budżet adaptacji
BioShock doczeka się ekranizacji, ale nie takiej, jak pierwotnie planowano. Nowe kierownictwo Netfliksa zmniejszyło budżet filmu.
Dla fanów gry BioShock, którzy chcieli obejrzeć filmową adaptację, mamy nowe wieści. Pierwsza, dobra wiadomość, jest taka, że widowisko nadal powstaje. Druga – że zostanie nakręcone za mniejsze pieniądze. Jak bowiem na Comic-Con w San Diego podczas panelu Producers on Producers wyjawił Roy Lee, Netflix okroił budżet ekranizacji.
Oznacza to, że twórcy nakręcą dzieło o mniejszej skali niż pierwotnie planowali. W tym celu przyjmą „bardziej osobisty” punkt widzenia, o czym opowiedział (vide Variety) wspomniany producent:
Nowe kierownictwo zmniejszyło budżet. Więc robimy o wiele mniejszą wersję… Punkt widzenia będzie bardziej osobisty, w przeciwieństwie do projektu, który był większy.
Zmiany wprowadzone do projektu mają najpewniej związek z tym, że na stanowisku szefa działu filmowego Netfliksa znalazł się Dan Lin, który zastąpił Scotta Stubera. Niedawno pisaliśmy o tym, że pod rządami nowego dyrektora – zwracającego większą uwagę na wydatki i jakość – gigant streamingu może wejść w nowy etap.
Przypomnijmy, że choć o filmie BioShock mówiło się już od wielu lat, to w 2022 roku dowiedzieliśmy się, że ekranizacją zajmie się Netflix. Od tego czasu powstała już ponoć pierwsza wersja scenariusza. Teraz, po zmniejszeniu budżetu, twórcy będą musieli nieco zmodyfikować swoje plany. Wygląda jednak na to, że projekt wciąż jest w toku i fani doczekają się widowiska, którego reżyserem pozostaje Francis Lawrence (Igrzyska śmierci).