autor: Wojciech Antonowicz
Fatherdale: The Guardians of Asgard – nowe „historyczne” podejście do gier z gatunku cRPG.
Czy pozbawienie graczy możliwości używania magicznych przedmiotów niezgodnych z realiami prawdziwego średniowiecza spotka się z pozytywnym odzewem miłośników gatunku cRPG?
Większość gier z gatunku cRPG które widzieliśmy przez ostatnie lata dosyć luźno podchodzi do wierności realiom historycznym „epoki”. Bohaterowie walczący magicznymi mieczami które strzelają błyskawicami stali się w ostatnich czasach normą. Gry oparte na systemie AD&D wręcz jako zaletę traktują fakt oderwania swojej fabuły od prawdziwej historii, umiejscawiając akcję w wymyślonych światach fantasy. Chyba dla odmiany rosyjska firma Snowball Interactive chce nam zaproponować Fatherdale: The Guardians of Asgard której akcja będzie rozgrywać się w średniowiecznej Europie Północnej. Podstawową zaleta gry poza, elementami które możemy znaleźć w najlepszych produkcjach tego gatunku, będzie wierne oddanie realiów średniowiecza, począwszy od broni, poprzez krainę z nazwami geograficznymi aż po techniki walki stosowane w tamtych czasach. Żadnych smoków i elfów.