autor: Krzysztof Sobiepan
Farmerskie gry My Time at Portia i Staxel wystartowały we Wczesnym Dostępie
My Time at Portia i Staxel to dwie gry quasi-RPG, w których zbieramy surowce i prowadzimy własne gospodarstwa. Co oprócz identycznej daty premiery we Wczesnym Dostępie Steam łączy oba tytuły? Sprawdźcie w środku.
Inspirowane Animal Crossing oraz serią Harvest Moon spokojne, odprężające tytuły farmerskie pokroju Stardew Valley czy Slime Rancher wyrastają jak grzyby po deszczu i cieszą się niesłabnącą popularnością. Nic więc dziwnego, że wielu niezależnych producentów próbuje swoich sił w tej wyraźnie zarysowanej niszy. My Time at Portia i Staxel pozwalają graczom w pocie czoła tworzyć własną idealną oazę wiejskiego spokoju. Co ciekawe, obydwie gry zadebiutowały we Wczesnym Dostępie Steam tego samego dnia – 23 stycznia 2018 roku. Ten zbieg okoliczności zainspirował nas do nieco bliższego spojrzenia na podobieństwa i różnice obu tytułów.
My Time At Portia
My Time At Portia jest tworzone przez zespół Pathea Games, znany wcześniej ze średniawej gry survivalowej Planet Explorers. W nowym projekcie autorzy zastąpili jednak zgrzebny realistyczny styl słodką eksplozją pastelowych kolorów. Wbrew pozorom mamy tu do czynienia ze światem po apokalipsie. Spokojnie, koniec świata wydarzył się dawno temu i jest pretekstem do cofnięcia wskazówek zegara do lekko steampunkowej przeszłości.
Rozgrywka w tym tytule jest dostępna dla pojedynczego gracza i po prawdzie nie prezentuje „czystej” gry farmerskiej (choć własne grządki są prawie niezbędne). Bohater jest bowiem swego rodzaju złotą rączką i dzięki swoim rzemieślniczym zapędom oraz odrobinie zbieractwa surowców pomaga rozwinąć się niewielkiej wiosce w okazałe miasteczko. Kolejne zlecenia pozwolą na wytrenowanie umiejętności budowniczych i rozwinięcie warsztatu, w którym mieszkamy. Wdzięczni mieszkańcy chętnie zapłacą też za dobrze wykonaną robotę. W klasycznym stylu zaprzyjaźnimy się też z lokalną społecznością i być może znajdziemy sobie wybrankę lub wybranka?
Tytuł obecnie zakupić można za ok. 68 zł. Docelowo gra ma spędzić w wersji przedpremierowej 9 miesięcy i ostatecznie ukazać się na PC, Xboksie One, PlayStation 4 i Nintendo Switch.
Staxel
Staxel jest projektem z dłuższą historią – pierwszy raz pisaliśmy o nim jeszcze w 2015 roku, kiedy autorzy zbierali głosy w zakończonym już programie Steam Greenlight. Kanciaste elementy otoczenia i samych postaci zapalają w umyśle lampkę „Minecraft”, ale deweloper prezentuje raczej idylliczne wioski, niż otoczone żywymi trupami ziemianki, ciemne jaskinie czy kamienne forty.
Studio Plukit postawiło na „piaskownicę” – świat generowany jest proceduralnie, a sama rozgrywka ma zapewniać bardzo dużą swobodę działania oraz aspekt handlu wytworzonymi przedmiotami. W przypadku tego tytułu możemy też zaprosić do zabawy i pomocy innych graczy, podczas gdy My Time At Portia wydaje się celować w samotników. Dwie gry są jednak podobne pod względem interakcji z mieszkańcami miasteczka, gdyż w wokselowej produkcji także nawiążemy nowe przyjaźnie i pogadamy z interesującymi sąsiadami.
Wczesny Dostęp do gry wiąże się z wydatkiem rzędu 72 zł. Twórcy myślą o pełnym wydaniu produkcji pod koniec 2018 roku i skupiają się wyłącznie na PC. Warto się jednak przyglądać rozwojowi projektu z pewną rezerwą, wszak początkowe plany sugerowały wydanie go w 2016 roku.
Jeśli mało Wam pielenia grządek i orania pola w starych tytułach, a powyższe do Was nie przemówiły, to nic straconego. Prawdopodobnie jeszcze w tym roku mają bowiem zadebiutować dwie kolejne gry z tego gatunku – inspirowane brytyjskim folklorem Kynseed i przypominające „rolnicze pokemony” Ooblets.