autor: Łukasz Szliselman
Fable Legends bez otwartego świata. Lionhead Studios odpowiada na pytania społeczności
Przedstawiciele Lionhead Studios zdradzili kilka ciekawostek na temat swojego nowego RPG-a Fable Legends. Świat gry nie będzie w pełni otwarty. Gracze będą spotykali się w centralnym mieście, z którego wyruszą na poszczególne misje, rozgrywane w wydzielonych lokacjach. Nie zabraknie za to różnorodności – do wyboru otrzymamy wiele klas postaci, a nowe pojawią się po premierze.
Lionhead Studios opublikowało na YouTube materiał, w którym przedstawiciele studia odpowiadają na pytania społeczności dotyczące gry Fable Legends. Nowa odsłona cyklu baśniowych RPG-ów akcji będzie nastawiona przede wszystkim na współpracę i rywalizację pomiędzy graczami. W związku z tym nasuwa się logiczne pytanie o strukturę świata. Z informacji ujawnionych we wspomnianym filmie wynika, że Fable Legends raczej nie zaoferuje otwartego obszaru, który możnaby swobodnie eksplorować. Zamiast tego w grze znajdziemy jedno miasto centralne, stanowiące bazę wypadową na poszczególne misje. Więcej na ten temat świata, jak również zadań i bohaterów, dowiecie się oglądając niżej zamieszczone wideo:
- Świat zbudowany z centralnego miasta i odrębnych lokacji przeznaczonych na poszczególne misje
- W grze pojawi się wiele grywalnych postaci
- Nowi bohaterowie i misje będą ukazywały się po premierze
- Personalizacja wyglądu, wyposażenia i umiejętności herosów
- Prawdopodobna obecność psich towarzyszy
- Wydawanie poleceń głosem przy użyciu Kinecta
- Hollywoodzka obsada
Fable Legends zapowiada się na produkcję rozwijaną na długo po jej wydaniu. Słyszeliśmy o tym już wcześniej, ale najświeższe informacje pozwalają lepiej wyobrazić sobie, na czym dokładnie ma polegać popremierowa rozbudowa. Na temat świata twórcy mówią:
„Brightlodge prawdopodobnie pozostanie centralnym ośrodkiem, przynajmniej w pierwszej wersji gry.”
Miasto Brightlodge będzie swego rodzaju miejscem spotkań graczy, w którym zaopatrzą się oni w nowy sprzęt, spędzą wolny czas, zbiorą drużynę i podejmą się wybranych misji. Nie sprecyzowano jednak, jak wiele osób będzie mogło przebywać jednocześnie w tej samej instancji miejskiej. Ponadto w grze pojawią się inne miasta, które zwiedzimy w obrębie questów.
Same misje będą rozgrywane w osobnych lokacjach. Będzie się dało wykonywać je w pięć osób – czwórka współpracujących ze sobą bohaterów i jeden czarny charakter, a więc zawsze dojdzie do starcia obu stron. By zniwelować przewagę liczebną herosów, złoczyńca otrzyma do dyspozycji oddziały zła kierowane przez sztuczną inteligencję oraz pułapki, które będzie mógł rozmieścić w wybranych przez siebie miejscach.
Czwórka bohaterów widoczna w pierwszym zwiastunie to, według słów twórców, jedynie „wierzchołek góry lodowej”. Już na samym początku w grze pojawi się dużo więcej klas niż się spodziewaliśmy, a nowe, podobnie jak misje i lokacje, będą wypuszczane po premierze (prawdopodobnie w formie DLC). Co ciekawe, postaci pełniące odmienne role będą obserwowały świat z nieco innej perspektywy. Np. czarny charakter obejmie wzrokiem znacznie większe połaci mapy, niż poszczególni herosi. Twórcy przewidują opcje personalizacji wyglądu postaci, dostosowanie ekwipunku i broni oraz wybór umiejętności. Rozpatrywane jest także umieszczenie w grze zwierzaków towarzyszących – możliwe, że niektórzy bohaterowie będą stale mieli przy boku wiernego czworonoga.
Jako że Fable Legends wyląduje na Xboksie One, twórcy pracują nad wykorzystaniem Kinecta do wydawania poleceń głosem, zwłaszcza w przypadku złoczyńcy (z pewnością niejeden nie może się już doczekać, by władczym głosem rozkazać: „Naprzód, moi słudzy!”). Będzie to jednak swego rodzaju ciekawostką, gdyż podstawowym narzędziem gracza ma być game pad. Ponadto twórcy obiecują hollywoodzką obsadę, do czego przyzwyczaiła nas seria Fable. Fable Legends powinno zadebiutować jeszcze w tym roku. Wcześniej mają się odbyć beta-testy produkcji. Póki co grę zapowiedziano jedynie na Xboksa One.