Everwild ma problemy, produkcja gry Rare zrestartowana
W sieci pojawiły się doniesienia, według których produkcja Everwild, czyli nowej marki studia Rare, została zrestartowana. Zmiana wizji projektu jest tak duża, że prace nad nim potrwają do 2024 roku.
- Everwild zaliczyło reboot,
- zmieniono tak dużo, że prace zaczęto praktycznie od zera,
- dlatego premiera planowana jest dopiero na 2024 rok,
- po restarcie projektu na jego czele stanął jeden z największych weteranów studia Rare.
Konferencja Xbox & Bethesda Games Showcase okazała się jednym z najlepszych wydarzeń E3 2021, ale wielu widzów zwróciło uwagę na fakt, że na pokazie zabrakło Everwild, czyli nowej marki studia Rare. Serwis VGC opublikował ciekawe doniesienia sugerujące, że gra ukaże się dopiero za kilka lat.
Według jego źródeł, Everwild zaliczył reboot i premiera planowana jest dopiero na 2024 rok. Cała gra miała zostać kompletnie przerobiona, zarówno pod względem mechaniki, jak i grafiki. Studio Rare potrzebuje jeszcze wiele czasu na dokończenie projektu, gdyż skala zmian jest tak duża, że w praktyce zaczęto produkcję niemalże od nowa.
Decyzja o restarcie miała zostać podjęta pod koniec ubiegłego roku, po tym jak studio opuścił Simon Woodroffe, który był dyrektorem kreatywnym Everwild, czyli najważniejszą osobą w zespole zajmującym się tym projektem.
Mimo tych problemów deweloperzy są nastawieni do gry całkiem optymistycznie. Na czele ekipy odpowiedzialnej za Everwild stanął Gregg Mayles, czyli jeden z największych weteranów Rare, który był projektantem takich przebojów, jak Donkey Kong Country, Banjo-Kazooie czy Sea of Thieves. Pracownicy studia mają być przekonani, że uda im się dokończyć produkcję do 2024 roku i nowa wizja tytułu okaże się sukcesem.
Przypomnijmy, że Everwild oficjalnie zapowiedziano w listopadzie 2019 roku, ale wcześniej projekt miał być przez wiele lat w fazie prototypowej.