Elex – dzisiaj premiera nowej gry twórców Gothica
Najnowsze dzieło twórców kultowego Gothica, czyli Elex, trafiło do sprzedaży. Pomimo że studio Piranha Bytes nie zabiera (jeszcze?) graczy do Górniczej Doliny, fani przygód Bezimiennego mogą zacierać ręce.
Fani twórczości studia Piranha Bytes musieli długo czekać na kolejne dzieło tego zespołu – wszak od premiery trzeciej odsłony cyklu Risen minęły już ponad trzy lata. Oczekiwanie dobiegło jednak końca. Dzisiaj do sprzedaży trafił Elex, czyli kolejny „wyrób gothicopodobny”, opracowany z myślą o pecetach i konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One.
Jak wynika z pierwszych recenzji tej produkcji (w tym naszej, którą znajdziecie pod tym adresem), Elex jest laurką wystawioną wszystkim fanom przygód Bezimiennego. Gracze ponownie trafiają więc do bardzo niegościnnego świata, w którym niemal wszystko (niemal, bo planeta Magalan to wciąż nie Australia) chce ich zabić, rozgrywka cechuje się sporą dozą nieliniowości, a trud włożony w przetrząśnięcie wszystkich zakamarków rozległej „piaskownicy” zazwyczaj się opłaca. Brzmi znajomo, prawda?
Niestety, pomimo wszystkich zalet Elex nie jest bez skazy. Owszem, nie należy zapominać o tym, że deweloperzy nie bali się eksperymentować i zdecydowali się na implementację kilku ciekawych rozwiązań. Niemniej, połączenie nurtów fantasy, postapo i science fiction Draug określił w naszej recenzji mianem „kiczowatego”, natomiast strzelanie (tak, w omawianej produkcji pojawia się broń palna) opisał jako „drewniane” – dodatkowo całość doprawiono solidną dawką błędów objawiających się w wielu aspektach rozgrywki… co też skądś już znamy.
Wyżej opisane wady znalazły odzwierciedlenie w notach wystawianych Eleksowi – w chwili, w której pisane są te słowa, średnia ocen według serwisu Metacritic wynosi 73% dla wersji pecetowej oraz 59% dla PlayStation 4. Wygląda więc na to, że o ile komputerowi gracze raczej przymkną oko na pewne niedogodności (do czego przyzwyczaił ich już chociażby wyżej wspomniany cykl Gothic, a zwłaszcza jego trzecia odsłona), o tyle „konsolowcy” zapewne będą nieco bardziej krytyczni.
Mimo wszystko w ostatnim czasie deweloperzy dołożyli wszelkich starań, by ich najnowsze dzieło wyglądało jak najlepiej – w porównaniu z wersją prezentowaną w 2016 roku oprawa graficzna tego tytułu została znacznie poprawiona, a sami autorzy przyznają, że nie doczeka się on w przyszłości żadnych płatnych dodatków. Twórcy są pewni sukcesu omawianej gry i przygotowują się już do prac nad kontynuacją. O tym, czy gracze tłumnie się na nią rzucą, przekonamy się w ciągu najbliższych tygodni, kiedy na światło dzienne wyjdą pierwsze wyniki sprzedaży.
- Oficjalna strona internetowa gry Elex
- Elex - poradnik do gry
- Recenzja gry Elex – Gothic odrodził się w nowych szatach