autor: Maciej Myrcha
Electronic Arts wykorzystuje pracowników?
Jeśli Waszym marzeniem jest praca w wielkiej firmie wydającej gry komputerowe i trafi się Wam taka okazja, zastanówcie się dwa razy przed podjęciem decyzji. Otóż koncern Electronic Arts, jeden z największych w tej branży, uzyskujący krociowe zyski ze sprzedaży swoich tytułów, z których większość okazuje się bestsellerami, wykorzystuje swoich pracowników, nie płacąc im za nadgodziny.
Jeśli Waszym marzeniem jest praca w wielkiej firmie wydającej gry komputerowe i trafi się Wam taka okazja, zastanówcie się dwa razy przed podjęciem decyzji. Otóż koncern Electronic Arts, jeden z największych w tej branży, uzyskujący krociowe zyski ze sprzedaży swoich tytułów, z których większość okazuje się bestsellerami, wykorzystuje swoich pracowników, nie płacąc im za nadgodziny.
Już niedługo z tego właśnie powodu, Electronic Arts może zostać pozwany do sądu przez pracowników, którzy nie dostali wynagrodzenia za nadgodziny. Pozew został przygotowany przez kalifornijską firmę prawniczą, do której zgłosiła się grupa pracowników Electronic Arts. Twierdzą oni, że nie zostali zakwalifikowani przez swojego pracodawcę jako osoby wykonujące dodatkowo płatną pracę poza wyznaczonymi godzinami, co niezgodne jest z kalifornijskim prawem pracy. Prawnicy EA twierdzą, iż osobom tym nie należy się dodatkowe wynagrodzeni, więc prawdopodobnie finał tej sprawy zakończy się w sądzie.
29 lipca tego roku, podobne roszczenia wysunął Jamie Kirschenbaum, członek zespołu projektanckiego The Sims 2. Obecna grupa pozywająca EA to animatorzy, modelarze, twórcy tekstur i efektów drugoplanowych oraz specjaliści oświetlenia. A sprawa jest całkiem poważna, ponieważ czas ich pracy to 9:00 – 22:00 siedem dni w tygodniu (za dobre wyniki w soboty skracano pracę do 18:30), płaca za nadgodziny jest więc dla tych osób dość znacząca.
Swoją drogą nie sądzę, aby kwoty tych wypłat mogły w jakikolwiek widoczny sposób nadszarpnąć budżet EA, ale jak wiadomo bogatemu zawsze jest za mało.