Electronic Arts starał się o wyłączność na gry wykorzystujące ligę NBA?
Electronic Arts monopolistą w branży gier komputerowych? Co prawda droga do tego bardzo daleka, ale koncern systematycznie dokłada kolejne cegiełki do budowy swojego imperium. Dalsze próby przejęcia kontroli nad szwedzkim Digital Illusions, wykupienie części udziałów UbiSoft, zapewnienie sobie pięcioletniego kontraktu na wykorzystywanie marki NFL – to wszystko zaledwie w kilkanaście dni.
Electronic Arts monopolistą w branży gier komputerowych? Co prawda droga do tego bardzo daleka, ale amerykański koncern systematycznie dokłada kolejne cegiełki do budowy swojego imperium. Dalsze próby przejęcia kontroli nad szwedzkim Digital Illusions, wykupienie części udziałów UbiSoft, zapewnienie sobie pięcioletniego kontraktu na wykorzystywanie marki NFL – to wszystko zaledwie w przeciągu kilkunastu dni.
A to jeszcze nie koniec, przynajmniej według redaktorów serwisu IGN, którzy utrzymują, iż Electronic Arts wykonał już ruch mający na celu zapewnienie sobie wyłączności na gry sportowe, wykorzystujące logo najsłynniejszej ligi koszykarskiej na świecie – amerykańskiej NBA. Nieoficjalne, aczkolwiek pewne źródła doniosły, że z transakcji nic jednak nie wyszło. Jednym z głównych powodów anulowania rozmów jest nie tyle słaba pozycja serii NBA Live, co duża ilość konkurentów na rynku gier. Władze amerykańskiej ligi szacują, że na zawarciu ekskluzywnego kontraktu więcej by straciły, niż zyskały. Gry NBA Ballers czy ESPN NBA są najlepszym tego dowodem.