Efekt połączenia Activision i Vivendi nie bez wpływu na polski rynek gier
Myliłby się ktoś, kto by twierdził, że to, co dzieje się na amerykańskim rynku branży gier pozostaje zupełnie bez wpływu na nasze, polskie podwórko. Ubiegłoroczne połączenie gigantów, koncernów Activision i Vivendi i w rezultacie utworzenie jednej spółki o nazwie Activision Blizzard doprowadziło bowiem do małego zamieszania, z którym zmierzyć będą musieli się także rodzimi dystrybutorzy.
Myliłby się ktoś, kto by twierdził, że to, co dzieje się na amerykańskim rynku branży gier pozostaje zupełnie bez wpływu na nasze, polskie podwórko. Ubiegłoroczne połączenie gigantów, koncernów Activision i Vivendi i w rezultacie utworzenie jednej spółki o nazwie Activision Blizzard doprowadziło bowiem do małego zamieszania, z którym zmierzyć będą musieli się także rodzimi dystrybutorzy.
Dotychczas wszystko było jasne. CD Projekt zajmował się rozprowadzeniem gier Blizzarda (który był jedną z firm należących do Vivendi), natomiast LEM dystrybuował produkty Activision. Tymczasem już wkrótce dojdzie do sytuacji, w której jedną i tę samą grę będziemy mogli zakupić z „różnym logo” dystrybutora.
Tytułem tym jest mający wkrótce mieć swoją premierę drugi dodatek do World of Warcraft, czyli Wrath of the Lich King. W związku z utworzeniem Activision Blizzard gra pojawi się w ofertach handlowych obu wspomnianych wyżej polskich firm. Z tą różnicą, że EMPiKi zaopatrywać będzie LEM, zaś CD Projekt sieci takie, jak na przykład MediaMarkt. Do mniejszych sklepów i sieci towar będzie docierał od obu dystrybutorów.
W związku z tymi zmianami, CD Projekt odwołał nocną imprezę, która miała towarzyszyć premierze WotLK w warszawskim Empiku przy ulicy Marszałkowskiej i przeniósł ją do swojej siedziby na Jagiellońską 74. Nie znaczy to jednak, że klienci wybierający się o północy 12 listopada do sklepu zastaną zamknięte drzwi. Planowana impreza odbędzie się tam po prostu pod patronatem LEMu. Ceny w obu miejscach mają być identyczne.
Tak naprawdę, cała sytuacja jest tylko przygrywką do tego, co będzie się działo w momencie rynkowych debiutów Starcrafta 2 i Diablo 3. Oba tytuły są jednymi z najsmakowitszych kąsków, które z całą pewnością mogłyby przynieść duże profity dystrybutorowi. Jeżeli do tego momentu nic się nie zmieni, trzeba będzie się nimi jednak podzielić.