Newsroom Wiadomości Najciekawsze Komiksy Tematy RSS
Wiadomość gry 16 lutego 2022, 19:02

EA o zawodzie Battlefieldem 2042 i przyczynach porażki; raport Toma Hendersona

Battlefield 2042 rozczarował nie tylko graczy, ale i Electronic Arts. Szczegóły spotkania, w trakcie którego mówiono o przyczynach porażki nowej gry studia DICE, zdradził Tom Henderson.

W SKRÓCIE:
  1. informator Tom Henderson zdradził szczegóły niedawnego spotkania kwartalnego w Electronic Arts, w trakcie którego poruszono kwestię zawodu, jakim dla firmy była premiera Battlefielda 2042.
  2. Laura Miele, szefowa studiów EA, miała wspomnieć o przyczynach porażki: długiej modernizacji technologii Frostbite, wymuszonej pracy zdalnej oraz niedostatecznym rozeznaniu w trakcie beta-testów w celu ustalenia „zmienionych” oczekiwań graczy wobec gier-usług;
  3. swoje miał też zrobić debiut bardzo dopracowanego Halo Infinite w podobnym czasie.

Battlefield 2042 to rozczarowanie nie tylko dla graczy, ale i Electronic Arts. Tak wynika z doniesień na temat spotkania wewnątrz firmy, które przekazał znany informator Tom Henderson w artykule opublikowanym w serwisie Xfire.

Najpopularniejszym i najbardziej wyczekiwanym tytułom zdarza się zawieść oczekiwania, nierzadko sromotnie, a Battlefield 2042 nie jest najgorszym reprezentantem znanej serii spośród pozycji wydanych w 2021 roku. Niemniej braki i problemy gry wyraźnie doskwierają fanom. Opóźniony rozwój i przede wszystkim dyskusyjne komunikaty twórców po premierze tylko dolały oliwy do ognia.

Battlefield 2042 – dlaczego zawiódł?

Najwyraźniej owo niezadowolenie przeszło z fanów na wysoko postawionych pracowników EA. Tom Henderson podaje, że znaczna część spotkania z cyklu „Town Hall” (będącego kwartalnym podsumowaniem poczynań oraz planów firmy) dotyczyła porażki BF2042.

  1. Laura Miele – szefowa studiów Electronic Arts – miała powiedzieć, że ważne jest, by EA przyznawało się nie tylko do sukcesów, ale też porażek. Do takich, jej zdaniem, niewątpliwie zalicza się premiera nowego Battlefielda: zawód dla graczy i samego wydawcy.
  2. Miele podała też kilka czynników, które zdecydowały o porażce gry. Wliczają się w to problemy z technologią Frostbite, która została zmodernizowana w takim stopniu, że w praktyce przekształciła się w „zupełnie nowy silnik”. Ponadto owa „aktualizacja” zajęła deweloperom mnóstwo czasu (18 miesięcy), co nie pozostało bez wpływu na dopracowanie projektu.
  3. Swoje miała też zrobić praca zdalna wymuszona przez pandemię w połowie produkcji, przez co EA „skończyło ze znacznie większą liczbą zmiennych niż kiedykolwiek wcześniej”.
  4. To wszystko sprawiło, że liczba błędów wykrytych w trakcie beta-testów była rekordowa dla gry studia DICE.

Halo Infinite popsuło szyki DICE

Mimo to EA uznało, że po pierwszych dwóch aktualizacjach (tj. patchach 0 i 1) Battlefield 2042 był „stabilny”, co potwierdzały w większości pozytywne recenzje. Jednak, według Laury Miele, szyki firmie popsuła… niespodziewana premiera trybu wieloosobowego Halo Infinite.

  1. Według Hendersona szefowa studiów Electronic Arts miała stwierdzić, że nawet „załatany” Battlefield 2042 prezentował się gorzej od względnie doszlifowanego Halo Infinite.
  2. Miele wskazała też na narzekanie graczy pecetowych w związku z narzuconymi limitami wydajności, jak również trzy główne kwestie poruszane w negatywnych recenzjach internautów: błędy, projekt i niezgodność z życzeniami fanów.
  3. Ponadto, zdaniem Miele, oczekiwania graczy wobec gier-usług zmieniły się i Electronic Arts popełniło „duży błąd” poprzez niezadbanie o zebranie opinii klientów z „różnych segmentów”.

Battlefield 2042 wciąż w naprawie

Na szczęście nie zapowiada się, by EA zamierzało porzucić grę po tak kiepskim starcie (co nie byłoby dla firmy pierwszyzną).

  1. W trakcie spotkania poruszono też kwestię planowanych zmian w Battlefieldzie 2042, o których zresztą wspominano już w publicznych ogłoszeniach (w tym dodanie tablicy wyników, czatu głosowego oraz modyfikacja systemu specjalistów).
  2. Poza tym Electronic Arts szykuje restrukturyzację zespołów odpowiedzialnych za serię, by zapewnić jej „sprawniejszy rozwój”.

Jakub Błażewicz

Jakub Błażewicz

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej