autor: Mariusz Klamra
EA Polska - początek rewolucji na polskim rynku?
Na polskim rynku dystrybucji pojawił się nowy zawodnik wagi ciężkiej – firma Electronic Arts Polska. Dzięki uprzejmości pana Grzegorza Onichimowskiego, człowieka-legendy w branży i pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, możemy podać nieco bardzo ciekawych szczegółów na ten temat.
Na polskim rynku dystrybucji pojawił się nowy zawodnik wagi ciężkiej – firma Electronic Arts Polska. Dzięki uprzejmości pana Grzegorza Onichimowskiego, człowieka-legendy w branży i pomysłodawcy całego przedsięwzięcia, możemy podać nieco bardzo ciekawych szczegółów na ten temat.
EA Polska będzie reprezentować interesy światowego giganta Electronic Arts na terenie Polski. Co to w praktyce oznacza? Niezbyt dobre wieści dla IM Group, która to firma do tej pory miała wyłączność na dystrybucję tytułów EA. Co prawda IM Group nie straciła całkowicie dystrybucji tych tytułów, jednak nie będzie mogła ich sprzedawać dwóm największym klientom, czyli sieciom handlowym Empik i MediaMarkt. Sprzedaż produktów EA do tych sieci przejmie na wyłączność EA Polska. Oznacza to utratę przez IM Group około 50-60% obecnego rynku tytułów EA. Na razie marketingiem, PR i lokalizacjami będzie nadal zajmowała się firma IM Group, jednak na zasadzie zleceń od EA Polska, istnieje więc możliwość że w przyszłości funkcje te przejmą wyspecjalizowane firmy zewnętrzne.
Co z tego wynika dla graczy? Krótsze okresy oczekiwania na polską premierę, lepszą jakość lokalizacji, dużo więcej nowych tytułów na konsole a przynajmniej niektóre z nich polonizowane. Co najważniejsze zaś, niższe ceny, szczególnie na tytuły konsolowe, które docelowo mają być zbliżone cenowo do wersji PC.
Pierwszym tytułem który trafi do sprzedaży poprzez EA Polska będzie Medal of Honor: Frontline na PS2, a zgodnie z ostatnimi informacjami z EA również na GameCube. Światowa premiera MOH: Frontline na PS2 ma nastąpić 29 maja, a w Polsce ujrzymy tę grę już w czerwcu.
Osłabienie pozycji IM Group zapewne spowoduje radość przynajmniej części konkurencji, jednak może to być radość przedwczesna. EA Polska jest bowiem zapewne zwiastunem przemian i jeśli odniesie sukces, to bacznie obserwujący poczynania konkurencji wielcy światowi wydawcy pójdą zapewne za przykładem EA. Może się więc okazać że niedługo zaczną jak grzyby po deszczu wyrastać w Polsce przedstawicielstwa takich gigantów jak Infogrames, Vivendi, Take Two czy Ubisoft. Wtedy może się okazać że IM Group dysponujący dobrym portfelem średnich niezależnych wydawców takich jak Cryo czy CDV oraz własną bazą produkcyjną może pozostać zwycięzcą na placu boju.
Tak czy owak życzymy EA Polska wielu sukcesów i pamiętania o złotej zasadzie, mówiącej że „najważniejszy jest klient”.