EA nie zrezygnuje z lootboksów
Electronic Arts nie zamierza zrezygnować z lootboksów w swoich przyszłych produkcjach. Jak mówi prezes Andrew Wilson, firma ma w planach implementację tego typu rozwiązań „w sposób przejrzysty, przyjemny, uczciwy i zrównoważony”.
W trakcie konferencji podsumowującej wyniki osiągnięte przez Electronic Arts w czwartym kwartale roku fiskalnego 2018 Andrew Wilson, czyli prezes firmy, odniósł się do kwestii implementacji lootboksów w przyszłych produkcjach wydawcy. EA nie zamierza przestać sięgać po tego typu rozwiązania; mimo wszystko mają być one bardziej przyjazne graczom, niż miało to miejsce do tej pory (via Seeking Alpha):
Będziemy nadal podążać tą drogą. Zawsze myślimy o naszych graczach i zawsze zastanawiamy się nad tym, jak zapewnić im tego typu doświadczenia w sposób przejrzysty, przyjemny, uczciwy i zrównoważony.
W zeszłym miesiącu Patrick Söderlund, czyli wiceprezes EA, przyznał, że sięgnięcie po mikrotransakcje w takiej formie, w jakiej firma zrobiła to w premierowej wersji Star Wars: Battlefront II, było błędem. Niedługo później cały system został zaprojektowany od nowa, więc można gdybać, że firma wyciągnęła stosowne wnioski.
W ostatnich tygodniach wojnę lootboksom wypowiedziały między innymi takie państwa, jak Holandia, Belgia czy choćby Korea Południowa (zagadnienie zainteresowało również polski rząd), które doszukały się w nich podobieństw do hazardu. Zdaniem Wilsona nie wszystkie lootboksy to hazard, a za przykład posłużyła mu FIFA Ultimate Team, gdzie:
Po pierwsze, gracze zawsze otrzymują określoną liczbę przedmiotów w każdej paczce FUT. Po drugie, nie dostarczamy (EA – przyp.red) ani nie autoryzujemy żadnych sposobów na ich sprzedaż za prawdziwe pieniądze.
Mimo wszystko niektórzy gracze znaleźli swoje sposoby na monetyzację wirtualnych dóbr – Wilson zapewnia jednak, że EA dokłada starań, by całkowicie wyeliminować to zjawisko.
Nawet pomimo problemów, z jakimi długo po premierze borykała się druga część serii Star Wars: Battlefront (choć nie tylko ona, bo od graczy „obrywało się” również takim produkcjom, jak choćby Need for Speed: Payback) Electronic Arts udało się osiągnąć dobre wyniki finansowe. Jeśli więc firma w istocie wyciągnie wnioski z popełnionych przez siebie błędów, być może za rok o tej samej porze będzie mogła odtrąbić kolejny sukces. Zwłaszcza że ma w rękawie takie potencjalne hity, jak Battlefield V czy Anthem, w których pokłada wielkie nadzieje.