autor: Marek Grochowski
EA: Gears of War? Żadnych innowacji!
Peany na cześć gry akcji o nazwie Gears of War nie ustają. Od wtorku, czyli od momentu, kiedy dzieło ekipy Epic Games ukazało się w Stanach Zjednoczonych, większość amerykańskich recenzentów nie może nadziwić się kunsztowi, z jakim wykonano ową produkcję.
Peany na cześć gry akcji o nazwie Gears of War nie ustają. Od wtorku, czyli od momentu, kiedy dzieło ekipy Epic Games ukazało się w Stanach Zjednoczonych, większość amerykańskich recenzentów nie może nadziwić się kunsztowi, z jakim wykonano ową produkcję.
Pomimo tego, że na chwilę obecną oceny gry utrzymują się w okolicach 94% (według serwisu GameRankings.com), konkurencja twierdzi, że nie mamy do czynienia z żadnych przełomem. Alain Tascan, szef Electronic Arts Montreal jest zniesmaczony pozytywnymi notami strzelanki. „Czym jest Gears of War? Sądzę, że tytuł ten nie wnosi do gatunku shooterów żadnych innowacji” . Przedstawiciel EA zastanawiał się nad tym, dlaczego ludzie kochają takie pozycje.
Wśród zalet GoW wskazał niesamowite przerywniki filmowe oraz miażdżącą grafikę. Tascan jest świadom tego, że powyższe atuty stanowią o sukcesie gier i ubolewa nad tym, że to właśnie oprawa audiowizualna stoi dziś na pierwszym miejscu. Pan Alain porównał efektowną produkcję do ładnej dziewczyny: „jeżeli do niej podchodzisz, a ona okazuje się wystarczająco mądra, wtedy właśnie masz do czynienia z grywalnością” . Aż trudno uwierzyć, że słowa te wypowiedział przedstawiciel Electronic Arts, koncernu, który przez wielu hardcore’owych graczy krytykowany jest właśnie za stawianie tylko na wygląd gier, a nie na ich głębię.